Szef NATO w Brukseli: "Istnieje nadzieja, że Rosja wybierze rozwiązanie dyplomatyczne"
Spotkanie na najwyższym szczeblu w Brukseli, na którym padło wiele ważnych deklaracji dotyczących gwarancji zbiorowego bezpieczeństwa w obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Uczestniczący w nim politycy wyrazili nadzieję na dyplomatyczne rozwiązanie sporu, podkreślając z żalem, że Rosja nie przejawia skłonności do deeskalacji napięcia.
Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin przybył w środę do Brukseli, gdzie spotkał się z sekretarzem NATO Jensem Stoltenbergiem oraz ministrami obrony narodowej państw Sojuszu i szefową KE. Tematem spotkania był, oczywiście, kryzys ukraińsko-rosyjski.
NATO liczy na dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu
- Uznajemy art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego i zasady zbiorowego bezpieczeństwa. Nasze zobowiązania w dziedzinie bezpieczeństwa zbiorowego pozostaną niewzruszone w przyszłości - powiedział Austin jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia w Brukseli.
Z kolei Stoltenberg wyraził przekonanie, że wciąż istnieje możliwość dyplomatycznego rozwiązania kryzysu, choć, jak mówił jeszcze w środowy poranek, deeskalacji ze strony Rosji nie widać.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Czas pokaże, czy nastąpi wycofanie się Rosji. Widzimy, że zwiększyli liczbę żołnierzy, a więcej żołnierzy jest w drodze. Jeśli naprawdę zaczną wycofywać siły, to przyjmiemy to z radością. Tymczasem widzimy ruchy wojsk tam i z powrotem [...]. Nie potwierdza to prawdziwego wycofania - powiedział szef NATO.
[LIVE] 🎥 Watch #NATO Secretary General @jensstoltenberg’s remarks together with 🇺🇸 @SecDef Austin.#DefMin https://t.co/MljokDNSwL
— Oana Lungescu (@NATOpress) February 16, 2022
Von der Leyen: "Rząd rosyjski chciał nas podzielić"
Dziś odbyła się także debata w Parlamencie Europejskim, podczas której głos zabrała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Niemiecka polityk zaznaczyła, że Rosja podjęła próbę podzielenia społeczności międzynarodowej, ale Unia i jej partnerzy transatlantyccy okazali zjednoczenie w tym trudnym czasie.
Von der Leyen dodała także, że Wspólnota stoi po stronie Ukrainy, o której losach chciałby decydować Kreml. - Ten kryzys dotyczy Ukrainy, ale nie tylko. Chodzi o to, co to znaczy być suwerennym, niezależnym i wolnym krajem w XXI wieku. Chodzi o prawo każdego do życia wolnego od strachu - zaznaczyła.
Zachód solidarny z Ukrainą
Federacja Rosyjska wydaje się grać na zmęczenie Ukraińców i całego Zachodu. W związku z tym wysyła sprzeczne sygnały. Z jednej strony mówi o wycofywaniu swoich wojsk, z drugiej zaś Duma zwraca się do Władimira Putina o uznanie niepodległości dwóch republik na terenie Ukrainy.
To, czy w ogóle dojdzie do inwazji jest wielką niewiadomą. Mówi się, że Rosja może powtórzyć scenariusz z Gruzji i zaatakować Ukrainę rzekomo w obronie swoich obywateli tam mieszkających. Sugerować miałaby to, chociażby wypowiedź rosyjskiego ambasadora przy UE, o której więcej można przeczytać tutaj.
Niewykluczone, że napięta sytuacja trwać będzie jeszcze tygodniami, o czym wprost mówią wojskowi eksperci. Na ten i inne scenariusze szykuje się cały demokratyczny Zachód, deklarując jednocześnie całkowite poparcie dla suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Częstochowa: Zaginiona matka i córka prawdopodobnie nie żyją. Prokuratura komentuje
Dawid Kubacki wraca do Polski. Wiemy, kiedy postawi nogę na ojczystej ziemi
Wiceszef MON: Inwazja nie jest przesądzona. Wojna to tylko instrument, a nie cel
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Interia