Strzelanina w USA. Co najmniej 22 osoby zabite, 50 rannych, trwa obława za napastnikiem
Masakra w USA. W miejscowości Lewiston w stanie Maine uzbrojony w karabin napastnik zabił kilkanaście osób. Jest wielu rannych. Trwa policyjna obława za sprawcą, który nie został schwytany. Służby opublikowały zdjęcie napastnika. Pilnie zaapelowano do mieszkańców.
Strzelanina w USA. Co najmniej 22 osoby nie żyją
Policja stanowa w Maine oraz szeryf hrabstwa Androscoggin poinformowali w środę 25 października późnym wieczorem, że w miejscowości Lewiston doszło do dwóch strzelanin. Wstępne doniesienia mówiły o strzelaninie w centrum dystrybucji supermarketu Walmart, jednak zostały zdementowane przez rzecznika firmy.
Według informacji CNN, która powołuje się na swoje policyjne źródła - co najmniej 22 osoby zginęły w wyniku dwóch strzelanin w okolicach kręgielni i restauracji. Rannych określa się około "50-60" osób. Zaapelowano do mieszkańców o niewychodzenie ze swoich domów i zabezpieczenie drzwi.
Strzelanina w USA. Trwa policyjna obława
Policja hrabstwa Androscoggin opublikowała zdjęcie sprawcy i zaapelowała do wszystkich o pomoc w identyfikacji napastnika. Na zdjęciu widać białego mężczyznę w średnim wieku z karabinem w ręku. Za sprawcą cały czas trwa obława.
Około godziny 23 czasu lokalnego policja przekazała, że napastnik zidentyfikowany został jako Robert Card. 40-letni mężczyzna jak podkreśla policja "jest niebezpieczny i wciąż może być uzbrojony. Prosimy ludzi, aby schronili się. Prosimy o pozostanie w domu za zamkniętymi drzwiami”.
Strzelanina w USA. Sprawca miał leczyć się wcześniej psychiatrycznie
Agencja Associated Press dotarła do policyjnego biuletynu, który miał zostać rozesłany służbom. Wynika z niego, że poszukiwany Robert Card był przeszkolony jako instruktor broni palnej w ośrodku szkoleniowym Rezerwy Armii Stanów Zjednoczonych w Maine. Z informacji podanych w dokumencie wynika także, że poszukiwany napastnik i sprawca strzelaniny leczył się psychiatrycznie. Latem miał spędzić dwa tygodnie w ośrodku zdrowia psychicznego. Stwierdzono, że 40-latek zgłosił, że słyszy głosy i groził strzelaniną w bazie wojskowej w Saco w stanie Maine.
Wiadomo, że w poszukiwania napastnika zaangażowało się już także FBI. Po północy (ok. 6.00 w Polsce) przekazano, że w miejscowości Lisbon, 13 km od Lewiston znaleziono biały samochód, w którym zarejestrowano napastnika.
Źródło: CNN/AAP