Strzelanina w Hagen. Strzały padły tuż obok placu zabaw
Strzelanina tuż obok placu zabaw w mieście Hagen w Niemczech. Są ranni, a jeden z postrzelonych mężczyzn ma znajdować się w stanie krytycznym. Lekarze walczą o życie poszkodowanych, a policja prowadzi obławę. Osoby, które oddały strzały - uciekły.
Niemcy: strzelanina w Hagen, są ranni
Niemcy. W sobotę (09.12) w mieście Hagen doszło do strzelaniny . Strzały z broni padły nieopodal placu zabaw około godziny 14:30. Niemiecka policja nie podaje, czy w czasie ataku przebywały tam dzieci.
Jak podał Bild, na Steinplatz w Hagen padło łącznie pięć strzałów . Na ten moment nie są znane dokładne okoliczności zdarzenia, jednak pewne jest, iż na miejscu konieczne było pilne udzielenie pomocy medycznej dwóm osobom.
Strzały padły tuż obok placu zabaw
Strzelanina w Hagen przyniosła ze sobą dwóch poszkodowanych. Ranni mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala. Wiadomo jedynie, iż jeden z nich jest w stanie krytycznym i lekarze starają się uratować jego życie.
ZOBACZ : Policyjny pościg w Gdańsku. Uciekający kierowca potrącił policjantkę
Policja rozpoczęła obławę za dwoma napastnikami. Osoby, które miały oddać strzały z broni to mężczyźni. Po ataku zbiegli z miejsca przy placu zabaw i pozostają nieuchwytni . Śledczy ujawnili wyjątkowo skąpy rysopis poszukiwanych.
Policja prowadzi obławę
Wstępna wersja wydarzeń na temat strzelaniny ma w sobie wiele luk. Śledczy działają teraz nad tym, aby je wypełnić. Co wiadomo do tej pory? Około godziny 14:30 rozległ się huk wystrzałów. Poprzedzić miała je sprzeczka między czterema osobami. Chwilę później dwóch mężczyzn padło na ziemię, a dwoje innych uciekło.
ZOBACZ : 19-latka i 20-latek znalezieni martwi w łóżku. Prokuratura wszczęła śledztwo
Niemiecka policja prowadzi obławę i apeluje o to, by nie próbować samemu zatrzymywać poszukiwanych, gdyż ci mogą nadal być uzbrojeni. Jeden ze sprawców strzelaniny w Hagen to około 30-letni mężczyzna z brodą i czarnymi włosami . Na ten moment nie wiadomo gdzie są i czy ktoś pomaga poszukiwanym .
Źródło: bild, interia.pl