Sprawca wypadku opisał, co zrobili policjanci. Wysłał list do komendanta
Ogromne zdziwienie musiało towarzyszyć Komendantowi Powiatowemu Policji w Żaganiu, gdy w jego ręce trafił “donos” od kierowcy biorącego udział w zdarzeniu drogowym. Wbrew pozorom, w liście na próżno było szukać wyzwisk i eskalacji emocji, pojawiło się za to coś, czego nikt nie mógłby się spodziewać. Sprawa zresztą dość szybko okazała się być tak nietypowa, że mundurowi nie omieszkali się nią podzielić. O co więc tyle hałasu?
Żagań. Nietypowy donos do komendanta
Taka wiadomość to absolutny wyjątek w świecie, w którym coraz częściej słyszy się o wszechobecnym hejcie, frustracji i niechęci człowieka do człowieka.
Gdy dodamy jeszcze, że wszystko zaczęło się od zdarzenia drogowego, które zazwyczaj wywołuje silne negatywne emocje , aż dziw bierze, iż nie jest to kolejny “fake news”, ale coś, co wydarzyło się naprawdę.
Nie tylko my dostrzegamy zresztą ogromną wyjątkowość tej sytuacji, bowiem nie pisalibyśmy o niej, gdyby nie uprzejmość żagańskich policjantów , którzy powodowani ogromnym szokiem pochwalili się listem, jaki otrzymał tamtejszy komendant od sprawcy samochodowego incydentu.
Podziękowania zamiast skargi
Komendant Powiatowy Policji w Żaganiu inspektor Marcin Sapun musiał przeżyć istny szok, gdy wyciągnął z koperty list mający tylko w założeniu być donosem, a który to okazał się być laurką wystawioną dwójce jego podwładnych sierż. sztab. Justynie Chwiedziuk i asp. Mariuszowi Jakubowskiemu z Wydziału Prewencji .
Z każdym kolejnym zdaniem szef żagańskiej policji przekonywał się, że ma do czynienia ze szczerymi wyrazami podziękowania za “profesjonalizm i empatię”, którą to wykazali się jego mundurowi interweniując w sprawie mężczyzny, winnego spowodowania małego zamieszania na drodze.
- Chciałbym przekazać serdeczne podziękowania za […] dostrzeżenie we mnie nie tylko sprawcy, ale także osoby, która nagle znalazła się w zupełnie niechcianej i przerażającej ją sytuacji - przekazał autor listu.
Sytuacja nie była precedensem
Co ciekawe, gdy sięgniemy głębiej do policyjnych archiwów, dowiemy się, że sytuacja z Żagania wcale nie była precedensem. Kilka tygodni temu podobne zajście miało miejsce w Słupsku i dotyczyło mężczyzny, który został ukarany mandatem w wysokości 1400 zł i 17 punktami karnymi .
- Mój mail może wydawać się dziwny i nietypowy, ale chciałbym podziękować Policjantom, którzy mnie dzisiaj zatrzymali i ukarali bardzo dużą ilością punktów karnych - napisał kierowca .
W dalszej części elektronicznego listu “winny” nie mógł nachwalić się profesjonalizmu policjantów i dziękował im za to, że otworzyli mu oczy. Pokornie przyznał też, że dopadły go rutyna i brawura.
Źródło: Lubuska Policja, moto.pl