Siedlce. Areszt dla 22-latka, który dachował BMW na ul. Śmiałej. Na miejscu zginął pasażer
W sobotę, 11 grudnia, w Siedlcach doszło do koszmarnego wypadku. Pijany 22-latek, który prowadził BMW dachował a następnie wpadł do garażu podziemnego. Jego pasażer zginął na miejscu. Na wniosek śledczych sąd orzekł wobec zatrzymanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
O sprawie pisaliśmy w sobotę, kiedy to doszło do tego tragicznego zdarzenia. Pijany kierowca BMW uderzył w betonowy mur przy zjeździe do garażu, dachował i wbił się w bramę wjazdową. Na miejscu śmierć poniósł pasażer. Kierowca w ciężkim stanie trafił do szpitala. Po badaniach okazało się, że kierujący miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
- Po zatrzymaniu i wytrzeźwieniu mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Siedlcach, gdzie został mu przedstawiony zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Następnie 22-latek trafił do sądu, który na wniosek śledczych zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy - przekazała nadkom. Agnieszka Świerczewska z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.
Za spowodowanie wypadku drogowego śmiertelnego pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, grozi kara pozbawienia wolności do 12 lat.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Super Express: Piotr Kraśko został skazany za jazdę samochodem bez uprawnień
Sylwester Marzeń 2021 w TVP. Pojawiły się informacje o pierwszych artystach
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]