Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Setki uchodźców na lotnisku w Mińsku czeka na powrót do Iraku
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 18.11.2021 16:13

Setki uchodźców na lotnisku w Mińsku czeka na powrót do Iraku

lotnisko
Twitter/Franak Viacorka

Setki migrantów oczekują na powrót z Białorusi do Iraku na lotnisku w Mińsku. Wszystko po tym, jak władze w Bagdadzie podjęły decyzję o sprowadzeniu swoich obywateli z powrotem do kraju. Konsulat na Białorusi wciąż prowadzi rejestrację chętnych do repatriacji.

Migranci, którzy przybyli na Białoruś z nadzieją szybkiego i łatwego przedostania się na zachód Europy musieli zweryfikować swoje plany. Wielu z nich stało się zakładnikami białoruskiego reżimu, a ci, którym udało się wrócić taksówką do Mińska, coraz częściej zgłaszają się do władz swoich ojczystych krajów o pomoc w ewakuacji.

Tłumy na lotnisku w Mińsku

Rzesze uciekinierów z Bliskiego Wschodu to Irakijczycy, którzy schronili się w Europie przed niebezpieczeństwem życia w walczącym o niepodległość Kurdystanie. Są wśród nich także mieszkańcy Bagdadu oraz innych miast, którzy gotowi są wrócić tam, skąd przybyli.

Jak informują białoruskie media, powołujące się na MSZ Iraku, ponad 400 migrantów zgłosiło się do władz w Bagdadzie z deklaracją chęci opuszczenia Białorusi. Na dzisiejszy rejs zarejestrowało się mnóstwo osób, które przed wstąpieniem na pokład samolotu utworzyły tłum na mińskim lotnisku. W sieci natychmiast pojawiły się nagrania, ukazujące niecodzienny widok.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Z informacji na stronie portu lotniczego w stolicy Białorusi wynika, że samolot linii Iraqi Airways odleciał do Bagdadu o godzinie 11:45. Wcześniej ambasada Iraku w Moskwie podała do informacji, że lot będzie bezpłatny, a samolot będzie miał międzylądowanie w stolicy Kurdystanu, Erbilu.

Bagdad sprowadza obywateli Iraku do kraju

Państwowa agencja informacyjna INA utrzymuje, że konsulat Iraku na Białorusi wciąż prowadzi rejestrację dla osób chętnych do powrotu. Jeszcze kilka dni temu sam Aleksandr Łukaszenka wyrażał chęć pomocy w repatriacji wszystkim zainteresowanym, jednak, jak twierdził, uchodźcy nie chcieli skorzystać z jego oferty.

W odpowiedzi na kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej, Bagdad poinformował jakiś czas temu o zawieszeniu lotów do Mińska. Podobne decyzje podjęło także kilka linii lotniczych.

Dziś także białoruska agencja BiełTA oświadczyła, że białoruskie linie Belavia wstrzymają pozwolenia na loty obywatelom Afganistanu, Iraku, Libanu, Libii, Syrii i Jemenu do Mińska z lotniska w uzbeckim Taszkiencie.

Tymczasem rzecznik irackiego resortu dyplomacji Ahmed al-Shahaf przekazał, że ministerstwo "ciężko pracuje, by zapewnić najwyższy poziom odpowiedzi na chęć dobrowolnego powrotu" do Iraku.

Kryzys migracyjny dalej niezażegnany

Dziennikarzom Reutera udało się dotrzeć do 30-letniego Kurda, który ośmiokrotnie próbował przedostać się na terytorium Polski i Litwy. Do powrotu do Iraku namówiła go żona, która po tym, co zobaczyła na granicy, woli spędzić resztę życia w ojczystym kraju. Takich osób jest coraz więcej. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie otrzymają możliwość zmiany decyzji. Znaczna część migrantów wciąż jest potrzebna Łukaszence, by szantażować Unię Europejską.

Białoruskie służby pilnują, by do Mińska nie zawracało zbyt wiele taksówek i co noc inspirują kolejne próby nielegalnego przekroczenia granicy. Tylko wczoraj do poważnego incydentu doszło w Dubiczach Cerkiewnych, gdzie zebrała się grupa 100 migrantów, rzucających kamieniami i forsujących ogrodzenie przy wsparciu Specnazu. Zdaniem ekspertów, Mińsk dalej będzie dążył do zostrzania konfliktu. Aleksandr Łukaszenka chce ściągnąć na granicę wyspecjalizowane jednostki, które tłumiły zeszłoroczne protesty po wyborach prezydenckich, by te nadzorowały ruch migracyjny na pograniczu. Białoruski dyktator wciąż próbuje też namówić na wysłanie do kraju wojsk Władimira Putina.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: Interia, TVN24