Samochód roztrzaskał się na drzewie. Nie żyją dwie osoby, na ratunek było za późno
Porażające wieści z polskiego miasta obiegły media w sobotę. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby. Na jaw wyszły porażające szczegóły zdarzenia. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, zastali przewrócone auto. Wkrótce potem okazało się, że na pomoc znajdującym się w nim osobom jest już za późno.
Koszmarny wypadek. Znane są już wstępne ustalenia
Jak podała na początku stycznia Komenda Główna Policji, w ubiegłym roku na polskich drogach doszło do 21528 wypadków drogowych, w których zginęło 1881 osób, a 24825 osób odniosło obrażenia. Doszło do 388601 kolizji. Funkcjonariusze zwracają uwagę na fakt, że w porównaniu z poprzednim rokiem, widać wzrost liczby wypadków o 592, przy jednoczesnym spadku liczby ofiar śmiertelnych o 12 osób. Statystyki pokazują także wzrost liczby osób rannych, o 70. Są to jednak na ten moment wstępne dane.
ZOBACZ: Tragedia na torach. Nie żyje 16-latek, wbiegł pod rozpędzony pociąg
67-latka skarżyła się na dokuczliwy ból. Aż ciarki przechodzą na myśl, co lekarze znaleźli w jej cieleDwie osoby zginęły w tragicznym wypadku
W sobotę (1 lutego) we wczesnych godzinach porannych służby poinformowały o tragicznym finale wypadku, do którego doszło na terenie województwa opolskiego. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zobaczyli przewrócone auto. Niestety nie udało się pomóc znajdującym się w środku osobom, obie zginęły. Policjanci ujawnili porażające szczegóły na temat wypadku w powiecie nyskim.
ZOBACZ: Wnuczek zabił babcię. Policja ujawniła porażające okoliczności tragedii w polskim mieście
Porażające ustalenia na temat wypadku koło Otmuchowa
Policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 8.45 w sobotę. Na miejscu wypadku koło Otmuchowa niezwłocznie interweniowały także dwa zastępy straży pożarnej i ratownicy medyczni. Wkrótce później napłynęły stamtąd tragiczne wieści, nie udało się pomóc poszkodowanym osobom.
W dniu 1 lutego 2025 roku o godzinie 08.45 do Państwowej Straży Pożarnej w Nysie wpłynęło zgłoszenie o dachowaniu samochodu osobowego pomiędzy miejscowościami Maciejowice a Janowa w gminie Otmuchów – informują strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie.
Po przyjeździe na miejscu służby potwierdziły zgłoszenie. Wstępnie stwierdzono, ze pojazd uderzył w drzewo. W jego środku znajdowało się dwóch mężczyzn.
Te dwie osoby były nieprzytomne. Po przyjeździe na miejsce zespołów ratownictwa medycznego potwierdzono zgon dwóch mężczyzn – przekazał st. kpt. Dariusz Pryga, oficer prasowy KP PSP w Nysie, cytowany przed Fakt.
W wyniku prowadzonych tam działań ratunkowych droga, na której doszło do wypadku, była całkowicie zablokowana. Kierowcy musieli liczyć się z poważnymi utrudnieniami i koniecznością szukania alternatywnych tras.
Apelujemy do kierowców o ostrożność i dostosowanie prędkości do warunków na drodze. Pamiętajmy, że chwila nieuwagi może kosztować ludzkie życie – dodał w rozmowie z portalem st. kpt. Dariusz Pryga.
Policja prowadzą dochodzenie, mające na celu ustalenie przyczyn i wszystkich okoliczności wypadku. Więcej informacji okaże się po przeprowadzeniu szczegółowych badań i analiz, natomiast mundurowi mają już wstępne przypuszczenia na temat przebiegu tragedii. Samochód osobowy marki Smart, którym podróżowali mężczyźni, na łuku drogi miał nagle stracić przyczepność i wypaść z jezdni. Tam pojazd uderzył w drzewo i dachował.
Na ten moment nie wiadomo, czy wpływ na zdarzenie miały warunki drogowe, nadmierna prędkość, czy inne czynniki. Policjanci wskazują jednak na ogromny błąd podróżujących autem.
Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że mężczyźni nie mieli zapiętych pasów. Na miejscu są wykonywane czynności – poinformowała kom. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, w rozmowie z portalem Nyskie Nowiny.