Samochód niemal wjechał w wózek na pasach dla pieszych. Było o krok od tragedii
Tylko refleks kobiety prowadzącej wózek sprawił, że nie doszło w Piotrkowie Trybunalskim do tragedii. 63-letnia kobieta siedząca za kierownicą odjechała, ale nagranie z wideorejestratora pozwoliło na ustalenie, kim jest. Sprawa trafiła przed sąd, gdyż sprawczyni odmówiła przyjęcia niemałego mandatu.
Piotrków Trybunalski: niebezpieczna sytuacja na pasach
Zaostrzenie przepisów drogowych nie sprawiło, że wszyscy kierowcy z większą rozwagą podchodzą do jazdy samochodem. Dowodzi tego groźna sytuacja z Piotrkowa Trybunalskiego w województwie łódzkim.
Do policjantów dotarło nagranie ze skrzyżowania ulic Wojska Polskiego i Stronczyńskiego. Inny kierowca wysłał je na skrzynkę mailową Stop Agresji Drogowej. Film jasno pokazał, że tylko refleks kobiety prowadzącej wózek pozwolił na uratowanie zdrowia, a może i nawet życia dziecka .
Było o krok od tragedii, samochód prawie wjechał w wózek z dzieckiem
Nagranie to bezsprzecznie dowód na to, że piesze nie miały sobie nic do zarzucenia. Przechodziły przez pasy i nie spodziewały się, że otrą się o śmierć.
- Na nagraniu widać, że w pewnym momencie z lewej strony na przejście dla pieszych z zapaloną sygnalizacją świetlną w kolorze zielonym wchodzą dwie kobiety , jedna z nich prowadzi przed sobą dziecięcy wózek - przekazała aspirant sztabowa Izabela Gajewska z policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Kiedy kobiety i wózek znajdowały się już niemal na samym środku jezdni, nagle pojawił się samochód . Pojazd wyjechał z ulicy Stronczyńskiego i nie dbał o osoby przechodzące przez drogę. Bez ustąpienia pierwszeństwa przejeżdża przez pasy, a czujne oko jednej z kobiet sprawia, że ta odskakuje do tyłu i ciągnie ze sobą wózek . Brakowało dosłownie kilku centymetrów.
Odmówiła przyjęcia mandatu, sprawa trafi przed oblicze sądu
- Gdyby nie szybka reakcja prowadzącej wózek, mogłoby dojść do tragedii . Kobieta, widząc, że pojazd wjeżdża na przejście, odskoczyła do tyłu razem z wózkiem, a kierowca pojazdu odjechał - dodała piotrowska policjantka.
Dzięki nagraniu przesłanym do policji udało się dotrzeć do osoby siedzącej za kierownicą. Była to 63-letnia kobieta, która owszem przyznała się do wykroczeń, ale nie przyjęła mandatu. - W związku z tym zostanie wobec niej skierowany wniosek do sądu o ukaranie - wyjaśniła asp. sztab. Izabela Gajewska. 63-latka miała zapłacić 5 tysięcy złotych mandatu, a na jej koncie miało pojawić się 15 punktów karnych . Teraz kara może być jeszcze wyższa.
Źródło: goniec.pl