Rzeszów: Policja zatrzymała kierowcę, który potrącił matkę i dziecko
W sobotę 15 maja policja rozpoczęła pościg za kierowcą, który potrącił kobietę z dzieckiem w pobliżu dworca PKP w Rzeszowie. Mężczyzna nie tylko spowodował wypadek, ale – co gorsza – nie zatrzymał się, by udzielić poszkodowanym pierwszej pomocy i postanowił uciec.
Pościg rozpoczął się sobotnim wieczorem. 15 maja około godziny 19:30 w okolicach dworca PKP w Rzeszowie miał miejsce wypadek. Podejrzany kierowca samochodu osobowego najpierw złamał przepisy drogowe, co doprowadziło do potrącenia kobiety z dzieckiem. Później zaczął uciekać.
Rzeszowska policja ruszyła w pościg za kierowcą
Zanim doszło do pościgu, kierowca dopuścił się rażąco nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez podkomisarz Ewelinę Wronę z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa pieszym.
W efekcie złamania przepisów kierowca, który przemieszczał się oplem, potrącił matkę z dzieckiem, którzy szli z dworca PKP w Rzeszowie w kierunku miasta. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala.
[EMBED-243]
Po przeprowadzeniu badań w jednostce medycznej na szczęście okazało się, że obrażenia, jakie odnieśli matka i dziecko, nie zagrażały ich życiu. Zaraz po incydencie mężczyzna, który siedział za kierownicą opla, dopuścił się jeszcze bardziej bulwersującego czynu.
Jak przekazała w rozmowie z mediami podkomisarz Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Wówczas funkcjonariusze zaczęli ścigać podejrzanego.
Pościg zakończył się dopiero drugiego dnia
Z informacji przekazanych przez służby wynika, że pościg za kierowcą, który spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, zakończył się dopiero w niedzielę 16 maja. Po potrąceniu matki z dzieckiem mężczyzna skierował się w kierunku osiedla Zalesie.
Podkomisarz Ewelina Wrona przekazała, że uciekając przed policją, kierowca opla dotarł do osiedla Zalesie. Tam natomiast postanowił porzucić swój samochód i kontynuował ucieczkę pieszo. Funkcjonariusze ruszyli za nim i zaplanowali obławę.
Wreszcie w niedzielę w godzinach porannych służby mundurowe doprowadziły do zatrzymania podejrzanego o popełnienie wypadku oraz przestępstwa mężczyzny, co potwierdziła już podkomisarz Ewelina Wrona.
Przypominamy, że nieudzielenie pomocy poszkodowanym i ucieczka z miejsca wypadku podlega pod artykuł 162 kodeksu karnego. Za ten czyn grozi pozbawienie wolności do lat 3. W przypadku śmierci ofiar kara może wynieść nawet 8 lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Córka Katarzyny Dowbor to zjawiskowa piękność. Niewielu wie, kto jest jej ojcem
Wielka awaria systemu do wystawiania e-recept w całej Polsce
Czajka zbierał pieniądze na pogrzeb mamy. Powiedział, na co je wydał
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Gazeta Wyborcza