Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Rodzice odmówili zaszczepienia dzieci. Sanepid nałoży na nich wysokie kary
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 23.08.2021 21:03

Rodzice odmówili zaszczepienia dzieci. Sanepid nałoży na nich wysokie kary

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
unsplash.com/Peter Oslanec (zdjęcie ilustracyjne)

Z danych gromadzonych przez Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Olsztynie wynika, że w pierwszym kwartale 2021 roku w województwie warmińsko-mazurskim 29 rodziców odmówiło szczepień dzieci. Sanepid ma wyciągnąć konsekwencje wobec opiekunów. Odmowy dotyczyły przede wszystkim szczepień przeciw odrze, różyczce i śwince.

Wiadomości o odmowach szczepień dzieci przekazał Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Olsztynie Janusz Dzisko. W rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził, że w pierwszym kwartale 2021 roku już 29 rodzin nie zgodziło się na zaszczepienie swoich pociech, ignorując tym samym tzw. kalendarz szczepień.

Janusz Dzisko dodał, że w ubiegłym roku aż 249 rodziców odmówiło szczepienia dzieci, natomiast w 2019 roku takich przypadków odnotowano 295. Ekspert potwierdził, że decyzje najczęściej dotyczą szczepień przeciw różyczce, śwince i odrze. Niektórzy Polacy uważają, że mogą przyczynić się do wystąpienia spektrum autyzmu.

Problem szczepień dzieci w Polsce

Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Olsztynie zwrócił uwagę na powody, dla których rodzice nie chcą szczepić swoich dzieci przeciw śwince, odrze czy różyczce. Niektórzy Polacy wierzą, że szczepienie na te choroby może wywołać autyzm. Warto od razu zaznaczyć, że nie ma badań, które potwierdzałyby tę teorię.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

– Najczęściej rodzice odmawiają zaszczepienia dzieci szczepionką przeciwko odrze, śwince i różyczce. Jest to ta szczepionka, którą środowiska antyszczepionkowe wskazują jako winną wywoływania u dzieci autyzmu, co jest kompletną nieprawdą – wyjaśnił Janusz Dzisko.

Przyznał również, że są matki, które jeszcze przed porodem informują lekarzy, że nie chcą, by ich dzieci po przyjściu na świat zostały zaszczepione przeciw gruźlicy. Ekspert zaznaczył, że medycy rozmawiają z takimi kobietami. Czasem udaje je się przekonać do zmiany zdania, czasem nie.

Warto przypomnieć, że rodzice, którzy odmawiają szczepień dzieci zgodnie z zatwierdzonym kalendarzem, mogą zostać ukarani przez sanepid grzywną – 500 złotych dla matki oraz 500 złotych dla ojca dziecka. Jak pokazują dane, nakładanie kary to jedno, a ściągnięcie jej to już inna sprawa.

Według Janusza Dziski kwota grzywny nałożonej w regionie w 2019 roku wyniosła 32 tysiące złotych, natomiast w ubiegłym roku – 22 tysiące złotych. Jak dotąd udało się ściągnąć jedynie 13 750 złotych. Rodzice mogą odwlec egzekucję, składając zażalenie.

– Wynika to z tego, że rodzicom przysługuje zażalenie na naszą decyzję i takich zażaleń mamy 256. Zażalenia te rozpoznaje resort zdrowia, co jest procesem czasochłonnym – objaśnił Janusz Dzisko.

Skąd teoria mówiąca o korelacji między szczepieniami a autyzmem dzieci?

Trudno uwierzyć w to, że niektórzy rodzice nadal uważają, że szczepienie przeciw różyczce, śwince i odrze może wywołać autyzm u dzieci. Jest to niestety konsekwencja manipulacji byłego lekarza Andrew Wakefielda, który w naukowym magazynie „The Lancet” opublikował artykuł rzekomo potwierdzający związek między stosowaniem szczepionki MMR i pojawieniem się spektrum autyzmu u dzieci.

Z uwagi na to, że „The Lancet” było czasopismem naukowym o nieskazitelnej opinii, a Andrew Wakefield uchodził za rzetelnego specjalistę, badania z 1998 roku zostały uznane za wiarygodne. Dziennikarskie śledztwo szybko wykazało jednak szereg bardzo poważnych błędów.

Ostatecznie Wakefieldowi zarzucono sfałszowanie wyników. Oprócz tego lekarz ukrył konflikt interesów oraz popełnił błędy metodologiczne, choćby opierając badanie na zbyt małej grupie badawczej. W dodatku dzieci, które badał, miały stwierdzone problemy rozwojowe na długo przed szczepieniem. Co więcej – naukowcowi zapłacono za publikacje bardzo duże pieniądze. Środki wpłynęły między innymi od jednostek, którym zależało na takich wynikach.

Po dochodzeniu stwierdzono, że badania i wyniki Wakefielda nie mają żadnej wartości naukowej. Niestety zasiały one wątpliwość wśród różnych środowisk i nadal są przytaczane przez antyszczepionkowców. Autor otrzymał naganę od brytyjskiego Medical Council. Ma też zakaz wykonywania zawodu na terenie Wielkiej Brytanii.

Warto przypomnieć, że w 2014 roku przeprowadzono badanie, które miało wykazać ewentualny związek między szczepionką MMR a autyzmem. Opierało się ono na 1,2 mln dzieci i ostatecznie wykazało brak jakiegokolwiek związku między wymienionymi zmiennymi.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: WP Parenting; leki.pl; Wikipedia