Putin podjął decyzję ws. niepodległości separatystycznych republik
Władimir Putin ogłosił uznanie niepodległości Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Przed kamerami podpisał dekret w tej sprawie. W trakcie orędzia do narodu przyznał, że sytuacja w Donbasie znów jest "krytyczna". Przekonywał rodaków, że "Ukraina nigdy nie miała tradycji prawdziwego państwa" i została "stworzona przez sowiecką Rosję".
Tym samym przywódca Rosji przystał na apel, który Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa wystosowały tuż przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego Rosji, nagle zwołanym przez Władimira Putina.
Putin: współczesna Ukraina została stworzona przez sowiecką Rosję
Władimir Putin ujawnił swoje zamiary już w trakcie telefonicznych rozmów z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Kilkadziesiąt minut po zakończeniu konsultacji zwrócił się z orędziem do narodu.
W trakcie wystąpienia przywódca stwierdził, że "współczesna Ukraina została całkowicie stworzona przez Rosję", a właściwie przez "Lenina i jego współpracowników". - Chruszczow z jakiegoś powodu oddał Krym Ukrainie - ocenił Władimir Putin, nawiązując do decyzji I sekretarza z 1954 r. - W ten sposób utworzyło się terytorium sowieckiej, radzieckiej Ukrainy - przekonywał.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Sytuacja w Donbasie jest znowu krytyczna. Dzisiaj zwracam się nie tylko po to, by ocenić, ale także poinformować o decyzjach i dalszych krokach - oznajmił prezydent. - Dla nas Ukraina to nie jest po prostu sąsiad, to nieodłączna cześć naszej historii, kultury - zapewnił. Następnie zapewnił, że Rosja "jest gotowa pokazać, co oznacza prawdziwa dekomunizacja dla Ukrainy". Prezydent Rosji ocenił, że "Ukraina nigdy nie miała tradycji prawdziwego państwa". - Władze Ukrainy zostały zanieczyszczone wirusem nacjonalizmu i korupcji - ocenił. Jego zdaniem Ukraina "musi polegać na takich państwach jak USA", ponieważ "nie była w stanie osiągnąć statusu stabilnego państwa".
Zdaniem prezydenta Rosji w 2014 r. władzę w Ukrainie przejęli radykałowie, którzy "wprowadzili terror". Przekonywał, że doszło do serii morderstw, ale sprawcy nie zostali ukarani. - Znamy ich po imieniu i zrobimy wszystko, aby ich ukarać - oświadczył.
W dalszej części wystąpienia przekonywał rodaków, że Ukraina stanowi zagrożenie, ponieważ "pracuje nad własną bronią nuklearną" i przygotowuje "masakrę Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego". - Przyjęcie Ukrainy do NATO jest bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa Rosji - dodał.
- W Kijowie rządzi teraz agresywny reżim. To oni wybrali drogę przemocy. [...] Z tego względu robię coś, co powinienem zrobić już dawno. Uznaję niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej - oznajmił Władimir Putin. Następnie na oczach kamer podpisał dekret w tej sprawie.
Rosyjscy politycy za uznaniem separatystycznych republik
Z komunikatu biura kanclerza Niemiec wynika, że Olaf Scholz potępił wypowiedź Władimira Putina, że Rosja może uznać za niepodległe dwa wspierane przez Kreml separatystyczne obwody Ukrainy.
Decyzja w sprawie samozwańczych republik została ogłoszona niedługo po zakończeniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego Rosji. W trakcie narady głos zabrali m.in. premier Michaił Miszustin, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, oraz szefowie resortów siłowych i przedstawiciele obu izb rosyjskiego parlamentu. PAP donosi, że wszyscy opowiedzieli się za uznaniem niepodległości Donbasu.
Były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ocenił, że po takiej decyzji presja na Rosję będzie ogromna. Jego zdaniem później Zachód "zmęczy się" i sam zwróci się do Moskwy z prośbą o wznowienie rozmów. Przypomniał, że dokładnie tak rozwinęła się sytuacja w 2008 r., tuż po tym jak uznał niepodległość dwóch separatystycznych republik na terenie Gruzji: Osetii Północnej i Abchazji.
Co zrobi Zachód? Rau: zapadły decyzje co do treści sankcji
W poniedziałek na temat coraz bardziej napiętej sytuacji wokół Ukrainy rozmawiali przedstawiciele państw członkowskich UE. - Wszyscy śledziliśmy obrady rady bezpieczeństwa w Moskwie z dużym niepokojem i troską - przyznał w rozmowie z dziennikarzami minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau po posiedzeniu Rady do spraw Zagranicznych Unii Europejskiej.
Szef polskiego MSZ zaznaczył, że Unia Europejska zajmie jednolite stanowisko. Dodał, że w trakcie spotkania "zapadły decyzje co do treści sankcji na Rosję". Zdaniem europosła Radosława Sikorskiego uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik jest wystarczającą przesłanką do uruchomienia pierwszego pakietu sankcji względem Rosji.
Uznanie 'niepodległości' nielegalnych tworów w Donbasie jest agresją prawną Rosji przeciwko Ukrainie i przygotowaniem do aneksji.
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) February 21, 2022
Jako Zachód powinniśmy uruchomić pierwszy pakiet sankcji. https://t.co/tI5VewjQEA
W poniedziałkowy wieczór prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 19:00. Pilne posiedzenie Rady Obrony i Bezpieczeństwa zarządził również prezydent Francji Emmanuel Macron.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Częstochowa: Prokuratura ujawniła podejrzenia ws. odnalezionych zwłok
Estoński wywiad przekazał pilne informacje. Wiadomo, gdzie zaatakować chce Władimir Putin
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: PAP, Twitter, Interia
