Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Przy drodze leżały zwłoki, obok nich fragmenty pojazdu. Mazowiecka policja na tropie sprawcy
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 19.08.2023 19:32

Przy drodze leżały zwłoki, obok nich fragmenty pojazdu. Mazowiecka policja na tropie sprawcy

policja
Pixabay/ Andrzej Rembowski

Dramatyczne doniesienia z miejscowości Głowaczów (powiat kozienicki, woj. mazowieckie). 19 sierpnia nad ranem tamtejsza policja została wezwana do zwłok 63-letniego mężczyzny leżących obok szosy. W pobliżu ciała znajdowały się fragmenty pojazdu, którym najprawdopodobniej został potrącony denat. Mundurowi odnaleźli właściciela auta. 

Koszmarne odkrycie na poboczu drogi

W sobotę, 19 sierpnia nad ranem, na poboczu dk 48 w Głowaczowie w pow. kozienickim (Mazowieckie) zostały odkryte zwłoki 63-letniego mężczyzny. Obok ciała mundurowi odkryli fragmenty pojazdu. W rozmowie z Polską Agencją Prasową aspirant Marcin Sawicki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, oznajmił, że zgłoszenie napłynęło o godz. 4.35. Służby zostały wówczas powiadomione o leżącym na poboczu drogi w obszarze zabudowanym, nieprzytomnym mężczyźnie.

W Szczecinie zawalił się dach hali magazynowej. W środku były 144 osoby

W pobliżu zwłok znaleziono fragmenty pojazdu

Niestety na pomoc było za późno. - Przybyli na miejsce policjanci i załoga pogotowia ratunkowego stwierdzili, że mężczyzna nie żyje. Ofiara to 63-letni mieszkaniec powiatu kozienickiego - tłumaczył aspirant Marcin Sawicki. Na podstawie fragmentów pojazdu, które odkryli na miejscu mundurowi, udało się ustalić pojazd, pod kołami, którego najprawdopodobniej znalazł się nieżyjący mężczyzna. 

Policja dotarła do kierowcy

W krótkim czasie policja dotarła do właściciela pojazdu. - Kierujący samochodem mógł potrącić pieszego lub najechać na leżącego już na jezdni lub poboczu 63-latka. Właściciel samochodu powiedział policjantom, że to nie on użytkował pojazd. Obecnie policjanci ustalają użytkownika auta - poinformował przedstawiciel radomskiej policji. Czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratury.

Źródło: PAP