Prezes URE nie ma wątpliwości. Ceny energii pójdą w górę, przedstawił zatrważającą prognozę
Najbliższe miesiące będą niezwykle ciężkie dla milionów Polaków. Oprócz napiętej sytuacji międzynarodowej, głównym problem społeczeństwa jest szalejąca drożyzna. Widać ją nie tylko na sklepowych pułkach, czy też stacjach paliw, ale również na rachunkach. A będzie jeszcze gorzej. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin zapowiada, że w przyszłym roku będziemy obserwować znaczące podwyżki cen energii elektrycznej w zatwierdzanych taryfach.
Zbliżające miesiące będą szczególnie wyczerpujące dla zwykłych obywateli, którzy nierzadko za skromne wypłaty ledwo wiążą koniec z końcem. Wydatki na jedzenie, podstawowe potrzeby, czy leki skutecznie uszczuplają domowy budżet. Szczególnie problematyczne jest także płacenie rachunków, które już wkrótce będą opiewały na irracjonalne kwoty.
Eksperci nie mają wątpliwości i ostrzegają wszystkich Polaków. Ceny prądu elektrycznego i gazu ziemnego znowu mocno wzrosną. Według oficjalnych prognoz będą one bardzo widoczne i mocny sposób uderzą w większość polskich gospodarstw domowych.
Według prognoz Narodowego Banku Polskiego, należy spodziewać się dużych, dwucyfrowych podwyżek. W podobnym tonie wypowiadał się na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.
Podkreślił, że energia elektryczna będzie droższa „co najmniej” o kilkadziesiąt procent. Warto nadmienić, że warunki nowej taryfy będą obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.
Ceny energii pójdą w górę. Zatrważająca prognoza prezesa URE
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zdradził, dlaczego będziemy obserwować aż tak znaczące podwyżki cen prądu oraz gazu.
W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" podkreślił, że obecny wzrost cen energii wynika w głównej mierze ze wzrostów cen paliw (węgiel, gaz), które są wykorzystywane do produkcji tej energii.
- Według naszych wyliczeń z maja bieżącego roku wzrost kosztów wynikający z cen energii na rynku hurtowym wyniósł co najmniej 50 procent - wskazał. Dodał również, że występuje ryzyko wzrostu cen aż do 80 procent. W rozmowie z medium podkreślił, że nie jest w stanie powiedzieć, jakie będą ceny energii na rynku hurtowym w pozostałej części roku.
W swojej wypowiedzi przekazał, że drastyczny wzrost cen energii może prowadzić do zmniejszenia jej zużycia, w szczególności przez odbiorców przemysłowych. Tym samym będziemy mogli zaobserwować odwrócenie niekorzystnego trendu, co w dłuższej perspektywie może obniżyć ceny energii.
- Na razie jednak musimy przejść przez okres, w którym nastąpi zmiana cen w górę i znaleźć narzędzia do tego, żeby tym zarządzić z punktu widzenia rachunków klientów końcowych i inflacji - wskazał Rafał Gawin w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Prezes URE podkreślił, że dopuszczalna jest wreszcie interwencja pośrednia, przykładowo taka jak w przypadku gazu, poprzez zamrożenie ceny dla klienta końcowego, ale z mechanizmem rozliczania różnicy przez sprzedawcę”, aczkolwiek będzie ona niezwykle obciążająca dla krajowego budżetu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Rejestr ciąż stał się faktem. Adam Niedzielski stworzył kolejny "bat na kobiety"
81-latek przepadł jak kamień w wodę. Służby potwierdziły najgorsze informacje
Pożar w centrum Będzina. Strażacy musieli wezwać ciężki sprzęt, ewakuowano 7 osób
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Radiozet / Goniec.pl