Poznań. Mieszkańcy Jeżyc skarżyli się na dzwony kościelne. Ksiądz musi je wyciszyć
Głośno bijące dzwony kościelne potrafią uprzykrzyć życie niejednemu parafianinowi. Na uciążliwości związane z ich wybrzmiewaniem skarżyli się już m.in. mieszkańcy małopolskiego Strzeszyna, Dębicy czy Opola, a także poznańskich Jeżyc. Ci ostatni o swoje prawo do życia w spokoju postanowili nawet walczyć w inspektoracie środowiska. Po latach batalii ich prośby zostały w końcu wysłuchane, a proboszcz - zmuszony do wyciszenia dzwonów.
Poznań. Mieszkańcy Jeżyc skarżą się na głośne dzwony
Przez lata sprawa głośnych dzwonów bijących w Parafii Rzymskokatolickiej Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana przy ul Kościelnej na poznańskich Jeżycach spędzała sen z powiek mieszkańcom osiedla. Jeszcze przed wybuchem w 2019 r. pandemii koronawirusa pytali oni bowiem miejscowych radnych o to, czy potrafią zaradzić uciążliwemu hałasowi, który kilka razy dziennie przeszkadzał im w spokojnej egzystencji.
Jak zdradziła w rozmowie z “Faktem” mieszkanka Jeżyc, bicie dzwonów naprawdę mocno dawało się we znaki dużej grupie osób, rozpoczynając się jeszcze przed godziną 7 w niedzielę i trwając bardzo długo.
– W dni robocze o godz. 7 mnie akurat nie przeszkadza, bo wstaję do pracy, ale są ludzie, dla których może to być problem, bo choćby wracają z nocki i chcą spać – wyznała kobieta.
Ksiądz nielegalnie wyciął stare dęby. Parafianie są oburzeni, nie darują mu tegoSprawą zajął się inspektorat środowiska
Mieszkańcy Jeżyc postanowili działać i dowiedzieli się, że swoje pretensje mogą zgłosić do inspektoratu środowiska, prosząc jednocześnie o kontrolę, która zbada, czy poziom hałasu nie wykracza poza powszechnie ustalone normy.
Adam Dzionek z zarządu Osiedla Jeżyce podkreślił przy tym, że większość kościelnych dzwonów to obecnie jedynie nagrania puszczane z głośników, tym bardziej więc nie powinno być problemu z ich wyciszeniem. Mimo tego, sprawa ciągnęła się przez ponad dwa lata.
Proboszcz musi wyciszyć dzwony
“Fakt” zwrócił się do poznańskiego magistratu z pytaniem o to, jak wygląda stan prac nad poruszoną kwestią. Urzędnicy wyjaśnili zatem, że według rozporządzenia ministra środowiska, normy dla różnych terenów w pobliżu kościołów wynoszą 50 lub 55 dB. Tymczasem jeżyckie dzwony przekroczyły tę wartość.
- Na podstawie otrzymanych wyników pomiarów akustycznych stwierdzono, że poziom hałasu w punkcie P1 przekracza wartości dopuszczalne w porze dziennej, a przekroczenie wyniosło 3,0 dB. W związku z wydaną decyzją, obowiązkiem proboszcza parafii jest przestrzeganie określonych wartości dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego do środowiska przez dzwonnicę kościoła - powiedziała Magdalena Żmuda, dyrektorka Wydziału Klimatu i Środowiska UMP.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: Fakt
