Policja podsumowała Wielkanoc na drogach. Ujawniono tragiczny bilans, wiele ofiar
Święta już za nami, a wraz z ich kresem przyszedł czas na podsumowanie drogowych statystyk. Choć wolelibyśmy nie przekazywać takich informacji, po raz kolejny na polskich drogach nie było bezpiecznie i doszło do wielu groźnych zdarzeń. W ciągu zaledwie czterech dni Biuro Ruchu Drogowego KGP odnotowało aż 173 wypadki, w których zginęło 21 osób a 203 zostały ranne. Niestety, wciąż mierzymy się też z plagą pijanych kierowców, których złapano prawie 1,2 tys.
Policja ujawniła statystyki. Niepokojące liczby
Choć tegoroczne statystyki są nieco lepsze niż te z poprzednich lat, wciąż brakuje nam wiele do ideału. Od piątku do poniedziałku (7-10 kwietnia) odnotowano o jeden wypadek mniej niż w 2022 r., o 6 mniej ofiar śmiertelnych i o jedną więcej osobę poszkodowaną. Z pewnością wielu niebezpiecznych sytuacji udałoby się uniknąć, gdyby nie ciągle lekceważone apele o jazdę w trzeźwości - mundurowi zatrzymali w święta aż 1184 pijanych kierowców.
Jeśli chodzi o pozostałe obserwacje, te także nie wypadły najgorzej. Funkcjonariusze drogówki zaraportowali znaczny spadek liczby wykroczeń związanych z przekraczaniem prędkości powyżej 50 km/h (280 przypadków mniej niż w 2022 r.). Być może była to zasługa tego, iż nad naszym bezpieczeństwem codziennie czuwało ok. 4 tys. policjantów, choć i ta liczba nie wystarczyła, by uniknąć kilku poważnych tragedii.
Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamaniWielkanoc pod znakiem drogowych dramatów
Jak przekazał nadkomisarz Robert Opas z Wydziału Ruchu Drogowego KGP, do jednego z bardziej dramatycznych zdarzeń doszło w sobotę w pomorskiej miejscowości Siechnice, gdzie 79-latek śmiertelnie potrącił jadącego motocyklem 46-letniego mężczyznę.
Tego samego dnia w śląskim Bieruniu jadący mercedesem 34-latek zderzył się z citroenem, a następnie stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Dla kierowcy nie było żadnego ratunku.
Równie tragicznie zakończył się wypadek w Tomicach pod Górą Kalwarią, mający miejsce w wielkanocny poniedziałek. W wyniku zdarzenia zginął pasażer bmw, które wjechało w latarnię. Badania wykazały, że kierowca pojazdu miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Z kolei we wsi Lipiny pod Łodzią zderzyły się osobowy Ford i pojazd marki Kia, którego 67-letnia pasażerka zginęła w wyniku odniesionych obrażeń.
Polskie drogi ciągle nie są bezpieczne
Komenda Główna Policji podaje, że w ubiegłym roku w ciągu czterech świątecznych dni doszło do 174 wypadków na polskich drogach, które pochłonęły 27 ofiar. Dodatkowo, zatrzymano 1265 nietrzeźwych kierowców.
Z kolei w 2021 r. doszło do 153 wypadków, w których zginęły 22 osoby. Dwa lata temu policjanci zatrzymali 1069 kierowców na "podwójnym gazie".
Źródło: Radio ZET