Pies zaczął warczeć. Uratował swoją właścicielkę, która miała paść ofiarą opłaconego zabójcy
Kobieta została uratowana przez swojego psa. Zabójca pochylał się nad śpiącą, by upozorować przedawkowanie heroiny. Sprawa z Wielkiej Brytanii znalazła swój finał w sądzie, a ustalenia na temat powodów zlecenia zabójstwa byłej partnerki nie pozostawiały złudzeń co do winy.
Kobieta nie wiedziała, że zaprosiła do domu zabójcę
Kobieta spotkała się z Treforem Jonesem w swoim domu. Tracy Devonshire wiedziała, że mężczyzna jest dilerem, a z racji swojego uzależnienia nie była w stanie odmówić ofercie wspólnego zażywania heroiny oraz kokainy .
Brytyjka zażywała tylko kokainę, aż w końcu zapadła w sen. Narkotyki połączyła bowiem z lekami uspokajającymi. Dopiero głośne warczenie psa przywróciło jej przytomność. Zwierzę uratowało jej życie.
Zabójca mówił, że chce pocałować psa
Pies rasy Staffordshire Bull Terrier o imieniu Princess zobaczył, że mężczyzna goszczący w domu jej pani pochyla się nad nią. Suczka zaczęła warczeć i szczekać , a to obudziło Tracy. Brytyjka zapytała, co robi Trefor, a ten oświadczył, że chce jedynie pocałować psa. W rzeczywistości jednak próbował wykonać kobiecie morderczy zastrzyk z heroiny . Zabójca miał upozorować przedawkowanie.
Ostatecznie Trefor Jones stanął przed sądem. Razem z nim za próbę zabójstwa kobiety odpowiadał Mukhtar Lail, który wcześniej był już skazany za handel narkotykami. Dodatkowo Mukhtar był byłym partnerem Tracy.
Śledczy ustalili , że to właśnie Mukhtar Lail zlecił zabójstwo kobiety. Zapłacił za nie 15 tysięcy funtów . Wszystko by się udało, gdyby nie pies niedoszłej ofiary. Wyroki w tej sprawie zapadły i poznany został powód chęci zamordowania byłej partnerki.
Zlecił jej zabójstwo bo publicznie go obraziła
Dlaczego Tracy miała zginąć ? Wszystko przez wydarzenia z końca 2021 r. Kobieta publicznie obrażała Mukhtar na ulicy, a ten nie mógł się z tym pogodzić i ostatecznie zlecił jej zabójstwo , które miało zostać upozorowane na przedawkowanie. Były partner próbował nakłonić niedoszłą ofiarę do tego, by nie stawiała się w sądzie i nie składała obciążających go zeznać.
Sąd uznał, że zarówno Mukhtar Lail, jak i Trefor Jones są winni . Były partner skazany został na dożywocie, a wynajęty zabójca odsiedzi w więzieniu osiem lat. Kobieta nie ukrywa, że próba pozbawienia jej życia mocno odbiła się na jej psychice.
- Nie wychodzę już z domu , a jeśli muszę, to nie lubię nigdzie chodzić na wypadek, gdyby ktoś inny przyszedł mnie skrzywdzić. Modlę się tylko, żeby nikt inny mnie nie śledził - przekazała Tracy w oficjalnym oświadczeniu.
Źródło: o2.pl