Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Opozycja razem czy osobno? Polacy zdecydowali
Irmina Jach
Irmina Jach 09.12.2022 16:20

Opozycja razem czy osobno? Polacy zdecydowali

Donald Tusk
Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Wirtualna Polska przeprowadziła sondaż, z którego wynika, że podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych opozycja powinna postawić na oddzielne listy wyborcze. To rozwiązanie dałoby politykom największą przewagę.

Donald Tusk od bardzo dawna promuje pomysł wspólnych list opozycji. Władze Platformy Obywatelskiej przyjęły nawet uchwałę w tej sprawie. - Apelujemy do naszych partnerów z opozycji o pilne przystąpienie do budowania jednej, wspólnej listy całej demokratycznej opozycji - czytamy w dokumencie. Wirtualna Polska donosiła jednak, że inne partie podchodzą do sprawy z dużą dawką sceptycyzmu - szczególnie ze strony Polski 2050 i PSL, które twierdzą, że "zaawansowane rozmowy w sprawie mitycznej wspólnej listy się nie toczą".

Wspólna lista przyniesie opozycji największe korzyści?

Wirtualna Polska w badaniu United Surveys sprawdziła, jaki scenariusz byłby najkorzystniejszy dla opozycji. Pierwszą opcją był samodzielny start wszystkich partii opozycyjnych. - W takim ustawieniu Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na głosy 33,6 proc. badanych. Na drugim miejscu plasowałaby się Koalicja Obywatelska z poparciem 26,9 proc. Podium zamykałaby Polska 2050, którą poparłoby 10,8 proc. respondentów - donosi WP. W Sejmie znalazłyby się również Lewica (9,7 proc.), PSL (5,9 proc.) oraz Konfederacja (5 proc.).

Drugim wariantem był start partii opozycyjnych w dwóch blokach. - Przy takim scenariuszu Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na głos 36,7 proc. ankietowanych. Koalicję KO i Lewicy poparłoby 36,4 proc. badanych. Z kolei na komitet wyborczy Polski 2050 i PSL zagłosowałoby 14,2 proc. osób. W Sejmie znalazłaby się także Konfederacja z wynikiem 5,8 proc. głosów - wynika z badania portalu Wirtualna Polska.

Trzecią opcją byłby wspólny start Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na poparcie 37,2 proc. wyborców. Na Konfederację zagłosowałoby 8,1 proc. respondentów - podsumowuje WP.

Podział mandatów w nowym Sejmie

Prof. Jarosław Flis, socjolog i ekspert ds. systemów wyborczych z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w rozmowie z portalem Wirtualna Polska, ocenił, że "w każdym z wariantów dzisiejsza opozycja zyskałaby większość konieczną do stworzenia rządu".

- Najwięcej mandatów partiom opozycyjnym przypadłoby w przypadku samodzielnego startu wszystkich partii. Wówczas Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Lewica i PSL wprowadziłyby łącznie 256 posłów - donosi WP. PiS dostałby 192 mandaty, a Konfederacja - 11.

Drugi wariant dałby jednego posła więcej PiS-owi i dwóch dodatkowych posłów Konfederacji. Trzeci scenariusz jest najmniej korzystny zarówno dla opozycji, jak i dla PiS. - W takim wypadku koalicja KO+Polska 2050+Lewica+PSL wprowadziłaby 248 posłów. PiS mogłoby liczyć 186 przedstawicieli. W takim wariancie najbardziej zyskałaby Konfederacja, która w parlamencie mogłaby stworzyć klub i wprowadzić do niego 25 posłów - pisze WP.

Prof. Jarosław Flis nie jest zdziwiony faktem, że Platforma Obywatelska naciska na stworzenie wspólnych list. - Donald Tusk dba o to, aby być pierwszym wyborem tych, którzy przede wszystkim chcą odsunięcia Prawa i Sprawiedliwości od władzy. Inne partie walczą o to, aby w nowym rządzie mieć mocniejszą pozycję - ocenia ekspert.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska