Ogromny pożar w polskim mieście. Dym widać z kilku kilometrów, apel do mieszkańców
W województwie małopolskim doszło do pożaru jednego budynków. Na miejscu pojawiło się 12 zastępów straży pożarnej. Mundurowi zaapelowali do mieszkańców, aby nie otwierać okien ze względu na gęsty dym.
Pożar magazynu. W akcji wiele służb
Do pożaru doszło w piątek, 30 sierpnia, na terenie pustostanu przy ul. Pułłanki w Krakowie. Jak poinformował w rozmowie z Interią mł. kpt. Hubert Ciepły z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Krakowie, na miejscu pojawiło się 12 zastępów straży pożarnej, a także policja i straż miejska. Z żywiołem walczyło łącznie ponad 60 strażaków. Ogień pojawił się w opuszczonym budynku magazynowym o wymiarach 40 metrów na 8 metrów.
W budynku byli widywani ludzie
Strażacy przekazali, że w budynku przy ul. Pułłanki widywane były osoby bezdomne. Nie ma jednak informacji, aby ktoś ucierpiał podczas pożaru.
Z przekazanych nam informacji wynika, że w budynku widywani byli bezdomni, lecz nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Na miejscu trwają prace rozbiórkowe. Służby przeszukują pomieszczenia, które uległy spaleniu, by upewnić się, że nikt nie został ranny - zaznaczył mł. kpt. Hubert Ciepły.
Sytuacja jest opanowana
Zobacz: Pożar samochodu elektrycznego. Strażacy dokonali tragicznego odkrycia
Pustostan, w którym doszło do pożaru mieści się obok komisu samochodowego oraz popularnej w Krakowie giełdy warzywno-owocowej. Na miejscu służbom towarzyszyło mobilne centrum labolatoryjne Mobilab, które sprawdziło jakość powietrza. W związku z gęstym dymem, który unosił się nad miastem, strażacy zaapelowali do mieszkańców.
Wszędzie tam, gdzie widać gęsty, czarny dym należy zamknąć okna - dodał rzecznik krakowskich strażaków.