Ogromna tragedia na drodze, nie żyją trzy osoby. Droga całkowicie zablokowana
Tragiczne doniesienia z polskiej miejscowości. Na jednym z ruchliwych odcinków doszło do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych. W wyniku zdarzenia zginęły trzy osoby, są też ranni. Droga została całkowicie zablokowana na wiele godzin.
Wypadek na ruchliwym odcinku
Do strasznego wypadku doszło w niedzielę 17 listopada około godziny 17 w miejscowości Obórki w powiecie brodnickim (woj. kujawsko-pomorskie) Chodzi o odcinek drogi wojewódzkiej 560 między Brodnicą a Rypinem. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Na miejsce natychmiast ruszyły wszystkie służby. Strażacy właśnie przekazali wstrząsające informacje o poszkodowanych.
ZOBACZ: Ogromny pożar w polskim mieście. Kłęby czarnego dymu widać z wielu kilometrów
Rośnie bilans ofiar wypadku
Według informacji przekazanych przez ratowników pracujących na miejscu wypadku, samochodami podróżowało łącznie cześć osób (w jednym 2, a w drugim 4). Dwie osoby nie żyją, jedna jest reanimowana - podała początkowo w rozmowie z polsatnews.pl st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska z komendy Straży Pożarnej w Toruniu.
Niestety, koło godz. 18:30 Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu poinformowała, że nie udało się uratować reanimowanej osoby . Ostatecznie tragiczny bilans wypadku wyniósł trzy ofiary śmiertelne i trzy osoby ranne, które z poważnymi obrażeniami zostały przetransportowane do szpitali.
Według nieoficjalnych ustaleń serwisu RMF FM w Obórkach doszło do zderzenia czołowego. W regionie przez cały dzień panowały trudne warunki pogodowe.
Droga została całkowicie zablokowana
Paweł Dominiak, oficer prasowy KPP w Brodnicy, przekazał serwisowi tvn24, że na miejscu obecnie trwają czynności które pozwolą ustalić, dlaczego doszło do wypadku. “Trwa ustalanie tożsamości dwóch ofiar z auta marki opel. Jest to kobieta i mężczyzna. Trzecią ofiarą jest 9 letnie dziecko , które podróżowało autem marki nissan” - wyjaśnił.
W związku z tragedią droga
wojewódzka nr 560
pozostanie zablokowana przez około
pięć godzin
. W akcji ratowniczej uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej.