Obowiązkowa wymiana liczników prądu, właśnie się zaczęło. Wielu zapłaci ponad 300 zł
W Polsce odbywa się obecnie masowa wymiana liczników energii elektrycznej na nowoczesne urządzenia zdalnego odczytu. Nie pociesza jednak fakt, że niektórzy będą musieli w związku z tym ponieść spore koszty. Kogo dotyczy opłata? Rozwiewamy wątpliwości.
Trwa masowa wymiana liczników prądu
Wysokość rachunków za prąd to temat, który od dawna budzi niepokój Polaków. Obecnie płacimy już zdecydowanie więcej, niż miało to miejsce jeszcze kilka miesięcy temu. Od 1 stycznia 2025 roku do rachunków gospodarstw domowych doliczona została bowiem tzw. opłata mocowa. W związku z tym odbiorcy energii elektrycznej z używający rocznie od 1,2 tys. kWh do 2,8 tys. kWh będą obciążeni dodatkowymi 11,44 zł netto miesięcznie więcej. Dla wielu osób jest to kwota, która może wpłynąć na codzienne wydatki. Tymczasem w Polsce trwa obecnie masowa wymiana liczników energii, która również może wiązać się ze sporymi kosztami.

Niektórzy zapłacą za wymianę licznika prądu
Wdrożenie systemu inteligentnego opomiarowania energii elektrycznej wynika z założeń nowelizacji ustawy o prawie energetycznym. Ważnym jej punktem jest plan modernizacji sieci energetycznych poprzez zainstalowanie u prywatnych odbiorców tzw. inteligentnych liczników. Posiadają one funkcje zdalnego odczytu danych (LZO), które na bieżąco wysyłają informacje do centrali firm energetycznych o odczycie energii. W konsekwencji nie będzie nas już odwiedzał inkasent sprawdzający stan urządzenia.
Usługa wymiany licznika “reklamowana” jest jako bezpłatna, jednak istnieją przypadki, kiedy zapłacić trzeba i to sporo pieniędzy.
Tyle kosztuje wymiana licznika
Zdaniem ekspertów nowe liczniki pozwolą Polakom zaoszczędzić nawet do 10 proc. wykorzystanej obecnie energii, co oznacza mniejsze rachunki za prąd. Odbiorca będzie mógł także śledzić, jak poszczególne urządzenia domowe wpływają na zużycie energii i tym samym regulować jej zużycie.
Cały proces wymiany liczników został podzielony na cztery etapy i potrwa do końca 2028 roku:
- I etap objął 15 proc. odbiorców i zakończył się do 31 grudnia 2023 r.
- II etap obejmie 35 proc. odbiorców i według planu zakończy się do końca roku 2025
- W III etapie zmianą objęte zostanie 65 proc. odbiorców, a potrwa on do 31 grudnia 2027 r.
- Ostatni etap obejmie 80 proc. odbiorców i zakończy się pod koniec 2028 r.
Do końca 2028 roku w Polsce będzie zatem nieco ponad 17 mln inteligentnych liczników. Tymczasem do 4 lipca 2031 roku planowane jest objęcie wymianą wszystkich odbiorców prądu w naszym kraju. Możemy wyszczególnić pięciu dostawców energii elektrycznej (OSD): PGE, Enea, Tauron, E.ON oraz Energa. To podmioty odpowiadające za przesył prądu , a tym samym również i za wymianę liczników. Sama procedura nie jest skomplikowana i trwa stosunkowo krótko - ok. 25 minut - na ten czas trzeba wyłączyć w budynku prąd. Monter najpierw zapisuje stan starego, zdejmowanego licznika, a następnie demontuje stare urządzenie i instaluje nowy, inteligentny sprzęt. W kolejnym korku odnotowuje stan początkowy licznika, a procedura kończy się założeniem na nim plomb.
ZOBACZ: Ważny komunikat polskiego banku. Nie wypłacisz pieniędzy i nie zapłacisz BLIK-iem
Wymiana licznika w ramach ogólnokrajowej akcji modernizacyjnej jest dla większości odbiorców bezpłatna. Zapłacić trzeba jednak w sytuacji, kiedy chcemy przyśpieszyć cały proces i zamontować nowoczesne urządzenie poza ustalonym harmonogramem. Koszt takiej usługi wynosi około 300 zł. Jak podaje Interia, w PGE koszt instalacji i uruchomienia zdalnej transmisji danych dla licznika jednofazowego to 322 zł netto (396,06 zł brutto), a dla trójfazowego 342 zł netto (420,66 zł brutto). Z kolei ofercie Taurona ta sama usługa kosztuje 357 zł netto (439,11 zł brutto).
Warto dodać, że licznik może być jednak wymieniony wcześniej, np. po uszkodzeniu poprzedniego lub po upływie okresu legalizacyjnego urządzenia. A czy można odmówić wymiany? Nie, bowiem wszyscy mieszkańcy Polski są do niej zobligowani na mocy ustawy licznikowej przyjętej w 2021 r.