Nowe wieści ws. stanu papieża Franciszka. Watykan ujawnił wyniki badań
Watykan wydał specjalny komunikat w sprawie stanu zdrowia papieża Franciszka. Są już nowe wyniki badań głowy Kościoła Katolickiego. W środę po południu w szpitalu odwiedziła go wyjątkowy gość, z którym spędził na osobności ponad kwadrans. Jak czuje się głowa Kościoła katolickiego?
Najnowsze informacje ws. stanu zdrowia papieża Franciszka
Papież Franciszek , który od lat pełni swoją posługę mimo licznych problemów zdrowotnych , od kilku dni pozostaje nieobecny na oficjalnych wydarzeniach. Okazuje się, że jego stan zdrowia niepokoi nie tylko wiernych. W środę po południu głowę Kościoła Katolickiego odwiedził wyjątkowy gość.
ZOBACZ: Tusk ostro do Kaczyńskiego. Co za słowa, poszło o Nawrockiego
Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka?
W piątek (14 lutego) papież Franciszek został przyjęty do rzymskiego szpitala Gemelli , gdzie przeszedł specjalistyczne badania w związku z pogorszeniem się u niego zapalenia oskrzeli. 88-latek zmaga się z nim od kilku tygodni. Watykan poinformował tego samego dnia, że papież rozpoczął leczenie farmakologiczne. Wstępne badania potwierdziły infekcję dróg oddechowych, a ponadto Franciszek miał lekki stan gorączkowy.
W środę po południu, wizytę Ojcu Świętemu, który od 14 lutego poddaje się leczeniu w Klinice Gemelli, złożyła Giorgia Meloni . O spotkaniu poinformowała kancelaria premier Włoch.
"Prezes Rady Ministrów Giorgia Meloni udała się do Kliniki Gemelli, aby odwiedzić Ojca Świętego. Przekazała papieżowi Franciszkowi życzenia szybkiego powrotu do zdrowia w imieniu rządu i całego narodu" – czytamy w oświadczeniu, cytowanym przez portal Vatican News.
ZOBACZ: Trump uderza w Zełenskiego. Wprost nazwał go “dyktatorem”
Watykan wydał pilny komunikat. Chodzi o stan zdrowia papieża Franciszka
Stan zdrowia papieża Franciszka niepokoi wiernych od dłuższego czasu. W czerwcu 2023 roku przeszedł on operację przepukliny rozetnej, która przebiegła pomyślnie. Po tym papież pozostał w szpitalu na kilka dni, a jego rekonwalescencja postępowała zgodnie z planem. Z kolei w ostatnich tygodniach media informowały o kontuzji prawego przedramienia Franciszka, której doznał w wyniku upadku w swojej watykańskiej rezydencji. Wtedy Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej wyjaśniało, że papież nie doznał złamań, a jego ramię zostało unieruchomione profilaktycznie. Do tego dochodziły drobniejsze urazy i poruszanie się przy pomocy wózka inwalidzkiego oraz laski.
Papież zawsze starał się być obecny podczas najważniejszych wydarzeń liturgicznych, dlatego jego dłuższa nieobecność tylko nasiliła obawy wiernych. W końcu Watykan potwierdził informację o przewiezieniu Franciszka do rzymskiej Polikliniki Gemelli. Według ustaleń Politico, on sam miał z początku opierać się hospitalizacji, jednak lekarze stanowczo ostrzegli go, że pozostanie w apartamentach watykańskich może skończyć się dla niego śmiercią. W poniedziałek przekazano z kolei, że stan papieża Franciszka jest co prawda stabilny, ale zapalenie oskrzeli przekształciło się w "polimikrobiologiczną infekcję" o "złożonym obrazie klinicznym".
Najnowszy komunikat na temat stanu zdrowia papieża Franciszka pojawił się w środę (19 lutego) wieczorem. Stolica Apostolska informuje, że wyniki badań krwi wykazały “niewielką poprawę”, zwłaszcza pod względem "wskaźników stanu zapalnego", jaki pojawił się na płucach. Dodano, że papież rano po śniadaniu przeczytał kilka gazet, a następnie oddawał się pracy ze swoimi najbliższymi współpracownikami. Z kolei przed obiadem przyjął Komunię Świętą.
Tego samego dnia papieża odwiedziła premier Włoch Giorgia Meloni, z którą spędził 20 minut na osobności. Po spotkaniu szefowa rządu w Rzymie stwierdziła, że Franciszek był “czujny i responsywny”, a nawet usłyszała z jego strony kilka żartów.
Nie stracił swojego poczucia humoru – zapewniła Giorgia Meloni, która jako pierwsza ze znanych osobistości polityki odwiedziła papieża w szpitalu.
Według ustaleń Politico z ostatnich dni, papież Franciszek ma coraz częściej myśleć o zbliżającej się śmierci. Dziennikarze rozmawiali z dwiema osobami zaznajomionymi ze sprawą, które przekazały, że Franciszek cierpi na silne bóle. Miał nawet wyrazić prywatnie przekonanie, że "tym razem nie zdoła wyzdrowieć". Okazuje się także, że jeszcze przed hospitalizacją zabezpieczył się na wypadek ewentualnej walki o sukcesję w Watykanie. Chodzi o przedłużenie kadencji włoskiego kardynała Giovanniego Battisty Re na stanowisku dziekana Kolegium Kardynalskiego. To on ma nadzorować część przygotowań do ewentualnego konklawe.
