Niewiarygodne sceny w "Wiadomościach" TVP. Danuta Holecka zaskoczyła widzów
Widzowie “Wiadomości” TVP widząc wtorkowe wydanie, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Ekipa Telewizji Polskiej zaskoczyła mnogością zagranicznych lokalizacji, a chociaż “Wiadomości” poprowadziła Edyta Lewandowska, to największe zdziwienie wzbudziła Danuta Holecka i zapowiedziany przez nią materiał.
Widzowie "Wiadomości" TVP nie mogli się tego spodziewać
“Wiadomości” TVP nie przestają podkreślać, iż widzowie oglądają “polską telewizję”. Niemniej to nie ten niecodzienny dodatek do kolejnych wypowiedzi wzbudził zainteresowanie. Wtorkowe (19.09) wydanie zaskoczyło już na początku.
Widzowie “Wiadomości” TVP nie zobaczyli standardowego wydania. Pieniądze podatników wydane zostały na zagraniczne podróże dziennikarzy? We wtorek pojawił się materiał z Nowego Jorku, sama Danuta Holecka również nadawała wprost zza oceanu, a dwie reporterki obecne na włoskiej Lampedusie przekazywały sobie głos. Widzowie mogli być zaskoczeni, szczególnie, że prowadząca tego dnia wydanie Edyta Lewandowska długo musiała czekać na swój czas antenowy.
Widzowie byli zaskoczeni tym, gdzie znajduje się Danuta Holecka
Danuta Holecka nie powitała widzów zza jasnego stołu w studio “Wiadomości” TVP . Dziennikarka odziana w błękitną koszulę zameldowała się z uśmiechem wprost z Nowego Jorku . Danuta Holecka mimo późnej pory w Polsce skąpana była w promieniach słońca. Szeroki uśmiech szefowej Wiadomości TVP kontrastował z pełnym obaw materiałem na temat sytuacji w Nowym Jorku w związku z imigrantami.
Kolejnym zaskoczeniem był zapowiedziany przez Danutę Holecką . Widzowie “Wiadomości” TVP dowiedzieli się, że gwiazda Telewizji Polskiej przekazuje głos z USA do Włoch, a dokładnie na wyspę Lampedusa . To nie był koniec zaskoczeń.
Danuta Holecka w Nowym Jorku, a na małej Lampedusie więcej niż jedna dziennikarka "Wiadomości" TVP
Nie tylko zagraniczna wycieczka Danuty Hołeckiej mogła być dla widzów “Wiadomości” TVP zaskoczeniem . Okazuje się, że na Lampedusie znajduje się nie tylko widoczna na początku materiały Marta Kielczyk. Dziennikarka przekazała głos koleżance, która… również znajdowała się na Lampedusie.
Co ciekawe Lampedusa to wyspa, która ma zaledwie niecałe 21 km metrów kwadratowych powierzchni . Nie ulega zatem wątpliwości, że obie dziennikarki znajdowały się w niedalekiej odległości od siebie . Czy wysłanie, aż tylu pracowników Telewizji Polskiej było potrzebnym wydatkiem w budżecie “Wiadomości” TVP? Z punktu widzenia opłacalności decyzja ta wydaje się absurdem biznesowym generującym sztuczne koszty.