Niewiarygodne, co znalazła w przekąsce z Lidla. Natychmiast ją zemdliło
Robiąc zakupy w Lidlu, trzeba mieć się na baczności i uważnie przyglądać się każdemu opakowaniu. Nie zrobiła tego pewna internautka, która dopiero po wyjściu ze sklepu spostrzegła, że w zakupionej sałatce ukrywało się… żywe stworzenie. Co znalazła w sałatce z Lidla? Nagranie już trafiło do sieci.
Żywe zwierzęta w supermarketach
W mediach społecznościowych rzadko, ale regularnie pojawiają się nagrania, na których widać czyhające z kątów supermarketów małe zwierzęta. W 2018 roku w sklepie sieci Biedronka na stoisku z pieczywem grasowały myszy.
Klienci nie ukrywali zdziwienia także podczas wizyty w jednym z amerykańskich marketów w Michigan. Pomiędzy ekologicznym szpinakiem, wśród zielonych liści ukrywała się… żaba. Co spotkało klientkę polskiego Lidla?
"Co wy na to?"
Klientka sklepu w mediach społecznościowych zamieściła nagranie, na którym widać zafoliowane opakowanie sałatki, w którym żywo pląsała… żaba. Autorka zaznaczyła, że nie ingerowała w zawartość i wcześniej go nie otwierała.
- Gdy kupujesz w Lidlu sałatę mix i żywa żaba w opakowaniu gratis. Co wy na to? - napisała przy nagraniu. W sekcji komentarzy w mig zaroiło się od wpisów.. Internauci żartobliwie oceniali, że sałatka musiała być świeża, skoro żaba jeszcze żyje. W gąszczu opinii pojawiały się także nieco te poważniejsze.
Żaba w sałatce z Lidla. "Czy jeszcze żyje?"
"Ściema jak dla mnie", " Czy żaba jeszcze żyje? " - pisali obserwujący, którzy nie ukrywali troski o uwięzioną w liściach żabę i domagali się, by jej nie męczyć i zwrócić jej wolność.
- Powinnaś od razu to rozpakować i pozwolić jej uciekać. Nie bądź okrutna - cmożna było przeczytać na Instagramie, zanim możliwość dodawania nowych komentarzy została zablokowana.
Skontaktowaliśmy się z biurem Lidl Polska , aby zweryfikować i wyjaśnić nietypowe zajście. Do momentu publikacji artykułu n ie uzyskaliśmy odpowiedzi.