Nie żyje mężczyzna. Auto stanęło w płomieniach
Tragiczny wypadek na granicy dwóch województw. Policjanci zostali wezwani do wypadku na trasie między Oławą i Łukowicami Brzeskimi. Kierowca wbił się w drzewo, a następnie spłonął w aucie. Nie był w stanie wydostać się z rozbitego samochodu.
Śmiertelny wypadek na granicy dwóch województw
W czwartek (08.05) na granicy Dolnego Śląska i województwa opolskiego doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Około godziny 8.20 policjanci otrzymali wiadomość o zdarzeniu na drodze powiatowej numer 1560D. W treści powiadomienia padła informacja o rozbitym samochodzie, który jechał w stronę Łubowic Brzeskich.
Kiedy policjanci i strażacy przyjechali na miejsce zdarzenia, okazało się, że na pomoc kierowcy jest już za późno. Rozbity samochód stał w płomieniach .
Samochód stanął w płomieniach, kierowca spłonął
Kierowca, jadąc z Chwalibożyc. Kierowca, z nieznanych jeszcze przyczyn, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przydrożne drzewo. Samochód stanął w płomieniach - przekazała asp.szt. Wioletta Polerowicz z KPP w Oławie w rozmowie z Gazetą Wrocławską.
ZOBACZ : Robiła zakupy w kasie samoobsługowej. Grozi jej 8 lat więzienia
Nie pomogła natychmiastowa akcja ratownicza . Mężczyzna nie był w stanie wydostać się z rozbitego samochodu . Policja potwierdziła, że kierowca mazdy spłonął podczas pożaru pojazdu.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia
Okoliczności śmiertelnego wypadku są wyjaśniane przez policję. Praca śledczych początkowo skupiała się na ustaleniu tożsamości zmarłego kierowcy. Z racji rozległego pożaru spaleniu uległy wszelkie dokumenty, które mogły znajdować się przy kierowcy.
ZOBACZ : Nie żyją rodzice, 4-latka walczy o życie. W akcji śmigłowiec LPR
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policyjni technicy . Czasowo zablokowali oni drogę prowadzącą na autostradę A4 i zebrali dowody. Pomogą one wyjaśnić, dlaczego mężczyzna nagle zjechał ze swojego pasa jezdni i wbił się w przydrożne drzewo.
Źródło: gazeta wrocławska