Nie żyje dwoje dzieci. Jedno po drugim zginęły pod opieką babci
Przed amerykańskim sądem stanie Tracey Nix, która jest oskarżona o zabójstwo kwalifikowane co najmniej jednego ze swoich wnucząt. Matka zmarłych maluchów nie ma dla kobiety żadnej wyrozumiałości i ma nadzieję, że jej rodzicielkę dosięgnie sprawiedliwość. Babci grożą poważne konsekwencje. Okoliczności śmierci malutkich dzieci są szokujące.
Dramatyczny okres dla rodziny
Kaila Schock i jej partner Drew od dłuższego czasu pozostają w żałobie w związku z wydarzeniami, które dotknęły ich rodzinę. W niespełna rok para straciła dwójkę dzieci. W obu przypadkach do tragedii doszło w czasie, gdy za opiekę maluchów odpowiadała ich babcia. Najpierw, w grudniu 2021 roku, życie stracił 16-miesięczny Ezra. Chłopczyk utonął w pobliżu domu Tracey Nix, gdy ta miała słodko spać w środku.
Chciała zrobić zakupy w Biedronce. Gdy zobaczyła jedną rzecz, od razu złapała za telefonSkrajna nieodpowiedzialność kobiety
Niedługo po tragicznej śmierci synka, Kaila urodziła córkę o imieniu Uriel. Dziewczynka zmarła w listopadzie 2022 roku, mając zaledwie 7 miesięcy. Do jej śmierci przyczyniła się babcia, która wykazała się ogromną nieodpowiedzialnością. Kobieta zostawiła maleństwo w rozgrzanym samochodzie, ćwicząc w tym czasie grę na pianinie…
Babcia zmarłych dzieci odpowie przed sądem
Tracey Nix grozi 30 lat pozbawienia wolności. Prawnik kobiety przekonuje, że oba zgony były jedynie wypadkami. W słowa te nie wierzy nawet jej córka. - Jeśli mam być obiektywna, to moja matka musi iść do więzienia - stwierdziła jednoznacznie w rozmowie z ABC. - Nie możesz pojąć, że to się dzieje dwa razy. Ktoś musi za to odpowiedzieć - mówił załamany ojciec zmarłych dzieci.
Źródło: se.pl