Nie żyje 39-letni strażak. Do końca walczył o życie
W sobotę, 21 września w wieku 39 lat zmarł Mateusz Gawron. Strażak z Tarnowskich Gór na codzień niósł pomoc ludziom, jednak po usłyszeniu strasznej diagnozy sam musiał o nią poprosić. Na jego leczenie udało się zebrać blisko 250 tys. zł, niestety, po dwóch latach mężczyzna przegrał walkę z ciężką chorobą. Kilka dni przed śmiercią zamieścił w sieci poruszający wpis.
Nie żyje strażak Mateusz Gawron
Po dwóch latach ciężkiej walki z nowotworem zmarł Mateusz Gawron. 39-latek był strażakiem w Tarnowskich Górach , wspólnie z żoną prowadził firmę z cateringiem dietetycznym. Wcześniej był również trenerem. Niestety wszystko przekreśliła diagnoza, którą usłyszał we wrześniu 2022 roku. Osierocił dwójkę dzieci – Sarę i Maksa.
ZOBACZ: Była dokładnie 1:30 w nocy, kiedy doszło do tragedii. Nie żyje 4-letnia dziewczynka
Były strażak zmarł po walce z nowotworem
Mateusz Gawron dwa lata temu usłyszał diagnozę, która zrujnowała mu życie. Wykryto u niego nowotwór języka , a kilka miesięcy później stwierdzono przerzuty w płucach. W sierpniu bieżącego roku na rzecz 39-latka powstała zbiórka w serwisie siepomaga.pl. Strażak przez niemal dwa lata zacięcie walczył z chorobą, jednak w końcu środki finansowe rodziny na jego leczenie wyczerpały się. Na pomoc licznie ruszyli internauci. Niestety, ich wsparcie nie przyniosło zamierzonego skutku.
ZOBACZ: Nawet 14 tys. zł pomocy dla powodzian. Oto szczegóły świadczeń
Mateusz Gawron zmarł w wieku 39 lat
Mateusz Gawron przeszedł chemioterapię i immunoterapię, które niestety nie przyniosły zamierzonych skutków. Spore nadzieje wiązano z leczeniem celowanym , czyli skierowanym na konkretny gen, który jest odpowiedzialny za nowotwór. Mężczyzna regularnie informował o przebiegu swojej walki z chorobą z mediach społecznościowych. 13 września zamieścił na Facebooku swój ostatni wpis.
Ostatnie trzy tygodnie to było dla mnie piekło. Stan zapalny płata płuca odebrał mi jakiekolwiek siły. Na dodatek miałem dwa razy TK z kontrastem gdzie przy moim osłabieniu kontrast powoduje u mnie napady zimno/ciepło i poty. Zrobiła mi się przetoka chyba najgorsze co mogło mnie spotkać na tym etapie choroby – napisał.
Post kończy się podziękowaniami dla tych, którzy wsparli go w walce z chorobą. Dzięki nim na stronie siepomaga.pl udało się zebrać blisko 250 tys. zł.
Fot. Screen siepomaga.pl