Goniec.pl Fakty Nauczycielka nagrana na korytarzu. Niebywałe, czego miała żądać od ucznia, rodzice zdębieli
google maps; Unsplash.com/Taylor Flowe

Nauczycielka nagrana na korytarzu. Niebywałe, czego miała żądać od ucznia, rodzice zdębieli

21 maja 2023
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Poznań żyje aferą w szkole podstawowej. Rodzice sprawę zachowania nauczycielki zgłosili nawet do MEiN, gdyż uważają, że dyrekcja “chciała zatuszować sprawę”. Pedagog miała ściskać ucznia za nadgarstki i pytać, czy “ma mu ściągnąć gacie”. Nauczycielka tłumaczy, że podniosła głos najpewniej wtedy, gdy wyjaśniała z nim sprawę dokuczania innym dzieciom. - Pytałam, czy ja mam tak zachowywać się i robić, jak on zachowuje się wobec innych dzieci - wyjaśniała kobieta.

Afera w poznańskiej szkole, nagrali nauczycielkę i ucznia na korytarzu

Głos Wielkopolski nagłośnił sprawę ze szkoły podstawowej nr 84 im. Tadeusza Kościuszki w Poznaniu. Rodzice jednego z uczniów chcieli znaleźć u dziennikarzy pomoc w związku z incydentem, jaki miał miejsce w szkole.

Zdaniem rodziców dyrekcja placówki nie stanęła na wysokości zadania i nie chroniła uczniów . Poszło o zachowanie jednej z nauczycielek, a dowodem ma być nagranie słów kobiety.

Rodzice poinformowali, że jedna z nauczycielek chwyciła ich dziecko za nadgarstek i wyprowadziła na korytarz. Wtedy padały zdania, które nie stawiają pedagog w dobrym świetle . “Szlag mnie trafi!”, “Jak ty do mnie mówisz? Kim ja dla ciebie jestem?”, “ Chcę zobaczyć twój tyłek, pokażesz mi? ”, " Mam ci ściągać gacie? ”, "Umiesz mówić?”. Nagranie tej wypowiedzi to nie wszystko. Świadkami sytuacji z poznańskiej podstawówki miały być również dwie inne nauczycielki.

W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedaży

Nauczycielka miała szarpać ich dziecko, rodzice uważają, że dyrekcja chciała "zatuszować sprawę"

Rodzice dodawali, że nauczycielka szarpała ich dziecko . - Świadkami zdarzenia na korytarzu były dwie nauczycielki ze świetlicy, które nie zostały wezwane na przesłuchanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym, monitoring z korytarza nie został również zabezpieczony pomimo naszej prośby. Rzeczniczka na informację o chwyceniu za rękę i szarpaniu przez nauczycielkę zapytała, czy posiadamy obdukcję - czytamy w Głosie Wielkopolskim. Dziennikarze podkreślili jednak, że to wersja przedstawiona przez opiekunów ucznia.

Sprawa trafiła do dyrekcji szkoły , ale ta, zdaniem rodziców, chciała tylko i wyłącznie zatuszować sprawę. Zgłoszony incydent nie trafił bowiem do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli. Kiedy na taki krok zdecydowali się rodzice, to rzecznik początkowo przyznał im rację .

Najpierw wskazał, że faktycznie doszło do naruszenia praw dzieci, ale stosunkowo szybko zmienił zdanie. Sprawa została umorzona, a zarzuty wycofane. Nagranie zostało uznane za niewiarygodne . Rodzice nie chcieli dać za wygraną i sprawę zgłosili do Ministerstwa Edukacji i Nauki . Główna antybohaterka zabrała głos, a jej stanowisko rzuca na całą sytuację nowe światło. Chociaż nic nie tłumaczy stosowania przemocy wobec dziecka , to oburzeni rodzice mogą pomijać ważny fakt w całej historii.

Nauczycielka zabrała głos

Nauczycielka wyjaśniła, że chciała tylko wyjaśnić sprawę niestosownego zachowania jednego z uczniów wobec innych dzieci uczących się w poznańskiej szkole. Wcześniej ani żaden uczeń, ani nauczyciel na to nie zareagowali.

- Zaprzeczał, że wyrządzał dzieciom krzywdę również we wtorek podczas pobytu w świetlicy. Wyrzucał dzieciom śniadanie przez okno , dokuczał, przezywał, psocił - mówiła cytowana przez Głos Wielkopolski nauczycielka. - Wydaje mi się, że to właśnie wtedy podniosłam głos i pytałam, czy ja mam tak zachowywać się i robić, jak on zachowuje się wobec innych dzieci - dodała kobieta.

Źródło: Głos Wielkopolski

Nie żyją dwie osoby, a trzy kolejne wylądowały w szpitalu. Nikt nie miał więcej niż 21 lat
Zaprosili biskupa do przedszkola. LIsta wymagań oburzyła wielu rodziców
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport