MSWiA ujawniło szczegóły rosyjskiej prowokacji. Statek kręcił się przy gazociągu
Dzisiaj z samego rana premier Donald Tusk poinformował, że niedaleko portu w Szczecinie doszło do rosyjskiej prowokacji. Szef rządu nie podał jednak szczegółów, na które przyszło nam czekać aż do popołudniowej konferencji prasowej rzeczniczki MSWiA.
Rosyjska prowokacja niedaleko portu w Szczecinie
Pierwsze informacje o najnowszej rosyjskiej prowokacji przedstawił dzisiaj Donald Tusk podczas swojego wystąpienia na nieformalnym szczycie UE w duńskiej Kopenhadze.
Otrzymałem wiadomość z Warszawy. Mamy kolejny incydent w pobliżu portu w Szczecinie. To są rosyjskie jednostki i tak naprawdę mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia - powiedział premier polskiego rządu.
Donald Tusk dodał, że do prowokacji ze strony Rosji i Białorusi dochodzi w zasadzie każdego dnia.
Atak lub prowokacja z udziałem dronów była najbardziej spektakularna, jeśli chodzi o stronę polską. Ale tak naprawdę mamy podobne prowokacje również każdego dnia na naszej granicy z Białorusią - stwierdził premier.
Znamy szczegóły prowokacji
Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka przedstawiła szczegółowe okoliczności zajścia, które, jak się okazuje, miało miejsce wczoraj około godziny 6:30 rano.
Straż Graniczna poprzez swoje systemy obserwacyjne zauważyła kuter rosyjski, który płynął z kierunku Rosji. W tym momencie Straż Graniczna bacznie obserwowała kuter z tego względu, że dryfował w bardzo bliskiej odległości rurociągu z gazem, poprzez który z platformy gaz jest wydobywany na ląd - poinformowała.
Polska Straż Graniczna natychmiast przystąpiła do wykonania należytych czynności. Najpierw podjęto próbę kontaktu z obcą jednostką drogą radiową, która to okazała się skuteczna.
Statek na około 20 minut zatrzymał się w okolicach rurociągu i tutaj Straż Graniczna niezwłocznie, natychmiastowo podjęła działania, a mianowicie poprzez system radiowy skontaktowała się z tą jednostką. Wówczas jednostka dostosowała się do polecenia, poleceniem było natychmiastowe opuszczenie rejonu rurociągu. I tak rzeczywiście też się stało, statek, załoga dostosowały się do tego polecenia, opuściły rejon rurociągu - relacjonuje rzeczniczka MSWiA.
"Incydenty zdarzają się coraz częściej"
Przedstawiciele MSWiA podkreślają, że tego typu incydenty, czy też prowokacje, niestety organizowane są coraz częściej i trudno tutaj mówić o jakiś niezamierzonych działaniach.
Współdziałanie służb mundurowych, współdziałanie Wojska, polskich żołnierzy, którzy czuwają nad bezpieczeństwem naszych granic, współdziałanie służb specjalnych przynosi efekty - dodał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński