Michał zaginął 24 lata temu. Teraz znaleźli na grobie matki tajemniczą kartkę
W sierpniu 2000 r. w Bielinach (woj. świętokrzyskie) zaginął 16-letni wówczas Michał Karaś. Choć od tego czasu minęło już prawie ćwierć wieku, do dziś nie wiadomo, co stało się z nastolatkiem. W ostatnich dniach w sprawie pojawiły się jednak nowe tropy, na które natknął się przypadkowo brat poszukiwanego. Na grobie matki znalazł on kartkę, zostawioną przez anonimową osobę.
Wraca sprawa zaginięcia Michała Karasia
O sprawie tajemniczej kartki informuje portal tvn24.pl. Jego dziennikarze podają, że odkrycia dokonał niedawno brat Michała, który wybrał się na grób ich matki. Przypuszcza się, że kartka pojawiła się na cmentarzu po 15 maja br. To właśnie wtedy, w dzień imienin kobiety, rodzeństwo zaginionego było na nekropolii.
W niedzielę w Dzień Matki poszedłem na cmentarz na grób mamy. Pod jednym ze zniczy znalazłem kartkę. Niewielka, złożona na cztery. Na kartce ktoś niebieskim długopisem napisał imię "Michał", a obok imię i nazwisko innego mężczyzny i nazwę miejscowości - relacjonował w rozmowie z tvn24.pl Andrzej Karaś.
Pan Andrzej od razu powiadomił o znalezisku policję , a ta obiecała, że kartkę prześle do laboratorium kryminalistycznego. Tam sprawdzone ma zostać m.in. to czy zachowały się na niej odciski palców lub ślady biologiczne.
Poznał na dyskotece dziewczynę, później zniknął. Rodzina apeluje do świadków
Rodzina Michała ponownie nabrała nadziei na to, że w sprawie dokona się jakikolwiek przełom. W związku z tym po raz kolejny bliscy zaginionego zaapelowali o to, by posiadający nawet z pozoru najmniej istotne informacje zgłosili się na policję i do prokuratury.
Bardzo nam na tym zależy. Od 24 lat czekamy na rozwiązanie tajemnicy zaginięcia naszego brata - powiedziała Bożena Martyna, siostra Michała Karasia.
Michał zaginął w 2000 r. jako 16-letni chłopak , gdy wybrał się ze znajomymi na dyskotekę, po której nie wrócił już do domu. Jego najbliżsi początkowo prowadzili poszukiwania na własną rękę, nie wierząc, że mógł uciec z domu. Udało im się wówczas ustalić, że nastolatek poznał podczas zabawy dziewczynę. Później zakłada się dwie wersje: Michał wsiadł z nią do samochodu lub został do niego wciągnięty.
Prokuratura wszczęło śledztwo w sprawie
Prokuratura Rejonowa w Nisku wszczęła śledztwo ws. zaginięcia Michała dopiero we wrześniu 2023 r. Następnie sprawę przekazano do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Nic nie byłoby możliwe, gdyby nie zawiadomienie złożone przez brata i siostrę zaginionego. Ci podejrzewają, że brat padł ofiarą przestępstwa.
Śledczy cały czas przesłuchują nowych świadków i badają każdy wątek. Stąd też prośba o to, by osoby, które były na dyskotece w Bielinach 19 sierpnia 2000 r. lub mogą posiadać istotne informacje w sprawie, skontaktowały się ze służbami.
Można przyjść osobiście do Komendy Powiatowej Policji w Nisku, zadzwonić pod numer telefonu 47 826 33 10, skontaktować się z Prokuraturą Okręgową w Tarnobrzegu pod numerem 15 866 81 11 lub Fundacją ITAKA, która prowadzi poszukiwania Michała pod numerem 22 654 70 70.
Źródło: tvn24.pl