Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Meghan Markle wykorzystała Harry'ego, by zdobyć sławę? "Obracanie się wśród royalsów było dla niej nobilitacją"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 26.09.2022 16:30

Meghan Markle wykorzystała Harry'ego, by zdobyć sławę? "Obracanie się wśród royalsów było dla niej nobilitacją"

Meghan Markle, fot. Tim Rooke/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Tim Rooke/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Meghan Markle miała nadzieję na zostanie gwiazdą dzięki dołączeniu do rodziny królewskiej? Tak twierdzi Valentine Low w swojej nowej książce na temat brytyjskich monarchów, która w ostatnim czasie podbija internet.

Meghan Markle nie budziła sympatii rodziny królewskiej w momencie, gdy do niej dołączyła. Wydaje się, że sytuacja pogorszyła się wówczas, gdy zdecydowała się od niej odłączyć.

Meghan Markle na celowniku

Meghan Markle wciąż pozostaje niemałym kłopotem dla członków rodziny królewskiej. W mediach prezentuje się ją często jako uwodzicielkę i hochsztaplerkę - tak jakby książę Harry był małym dzieckiem bez rozumu.

W istocie, wydaje mi się, że należy w końcu zauważyć, że młodszy syn Karola III jest pełnoletnim mężczyzną, który sam powinien odpowiadać za siebie, a odpowiedzialnością za jego wybory nie powinny być obarczane osoby trzecie.

Brytyjczycy najwyraźniej nie lubią jednak dostrzegać w royalsach żadnych skaz i jeśli ktoś ma być winny w kwestii tego, że Harry wyjechał do Stanów Zjednoczonych, to przecież na pewno nie on.

Wodą na młyn dla myślących w taki sposób jest z pewnością nowa książka Valentine'a Lowa, "Courtiers: The Hidden Power Behind the Crown", której fragmenty robią ostatnio furorę w internecie, a której autor ma rzekomo sięgać "za kurtynę" i dowiadywać się, jak tak naprawdę wygląda życie rodziny królewskiej.

Meghan Markle niczym Beyonce?

Z lektury zamieszczonych w sieci wyjątków z książki Lowa nietrudno dojść do wniosku, że autor stara się przedstawić Meghan Markle w jak najciemniejszym świetle, a to oskarżając ją o to, że szantażowała biednego Harry'ego, a to, że wykorzystywała go do swoich niecnych celów.

Autor twierdzi, że żona księcia Sussex miała nadzieję, że status członkini rodziny królewskiej zapewni jej nobilitację i sprawi, że stanie się niejako celebrytką, a nawet urośnie do kogoś w rodzaju "brytyjskiej Beyonce" - takiego określenia używa pisarz.

Rozmówcy Lowa - osoby rzekomo powiązane z rodziną królewską, miały przekazać mu, że życie zgodne z protokołem i w oparciu o określoną etykietę przerosło Meghan Markle do tego stopnia, że chciała jak najszybciej wycofać się z niewygodnej pozycji.

- Ona nie pasowała do profilu royalsa. Pałac nie był w stanie zaakceptować tego, za kogo się uważała - pisze w swojej książce autor.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: pudelek.pl