Mateusz Morawiecki pojawił się we Lwowie. Zaapelował do przywódców europejskich
We wtorek premier Mateusz Morawiecki otworzył pierwsze miasteczko kontenerowe dla uchodźców wewnętrznych zlokalizowane we Lwowie. - Na Ukrainie bije dzisiaj serce Europy. Tutaj jest front wolności - przekonywał w trakcie konferencji prasowej. Zapowiedział, że tego typu miejsc będzie więcej, ponieważ "nie możemy zostawić naszych sąsiadów w osamotnieniu". Zaapelował też do europejskich przywódców, aby "sięgnęli do swoich sumień".
Tymczasem w poniedziałek Rosja przeprowadziła kolejne ataki rakietowe na Lwów. Szef obwodu Maksym Kozycki poinformował, że celem były "obiekty infrastruktury wojskowej". W nalotach zginęło siedem osób, a 11 jest rannych, wśród nich - jedno dziecko.
Mateusz Morawiecki we Lwowie. Pierwsze miasteczko kontenerowe otwarte
Z inicjatywy Polski we Lwowie powstało pierwsze miasteczko kontenerowe. Jak przekazał we wtorek nad ranem szef KPRM Michał Dworczyk znajdą tam schronienie uchodźcy wewnętrzni, w tym kobiety i dzieci uciekające z wschodniej Ukrainy.
O tym, jak potrzebne są tego typu miejsca mówił także premier Mateusz Morawiecki, który udał się do Lwowa. Z jego wyliczeń wynika, że w związku z rosyjską agresją 10 mln osób musiało opuścić swoje domy, a 2,5 mln z nich przebywa w Polsce.Z inicjatywy polskiego rządu na 🇺🇦 powstają miasteczka kontenerowe dla uchodźców wewnętrznych. Schronienie w nich znajda kobiety i dzieci uciekające ze wschodu 🇺🇦przed rosyjska agresją. Pierwsze z nich dzisiaj otworzy premier @MorawieckiM we Lwowie. #PolandFirstToHelp
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) April 19, 2022
- 6 mln jest wewnętrznie rozlokowana na Ukrainie. We Lwowie Polska, razem z władzami ukraińskimi, doprowadziła do skonstruowania specjalnego miasteczka kontenerowego - oznajmił szef rządu.
Wskazał, że pomysł utworzenia tego miejsca był omawiany na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Podziękował za "inspirację" i "realną pracę", dzięki której udało się postawić specjalne miasteczko, w którym może przebywać od 300 do 350 osób, a docelowo - nawet 5 tys.
Premier przyznał, że rozmawiał z dziećmi ze zniszczonych miast m.in. z Mariupola, Buczy, Słowiańska, Doniecka i innych miejscowości obwodu donieckiego. - To pokazuje, jaka jest skala zniszczeń na Ukrainie i nie możemy zostawić naszych sąsiadów w osamotnieniu. Muszą wiedzieć, że dbamy o tych najsłabszych - zaznaczył i dodał, że takich miejsc będzie więcej. - Nasi wysłannicy jadą do miast wokół Kijowa i będą stawiali podobne miasteczka - oznajmił.
🇵🇱🤝🏻🇺🇦 Premier @MorawieckiM jest we #Lwów, gdzie odwiedził miasteczko kontenerowe dla uchodźców wewnętrznych, które powstało z inicjatywy polskiego rządu. pic.twitter.com/UEEQdJEVxD
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 19, 2022
Mateusz Morawiecki: "na Ukrainie bije dziś serce Europy"
W trakcie wystąpienia we Lwowie premier skomentował także obecną sytuację na Wschodzie. - Walka na Ukrainie to walka o wolność i bezpieczeństwo Europy. Zbrodnie w Buczy, Hostomelu i setkach innych miast pokazują, z jak barbarzyńskim reżimem musimy się zmierzyć - ocenił. Jego zdaniem "Ukraina broni najbardziej uniwersalnych wartości".
- Na Ukrainie bije dzisiaj serce Europy. Tutaj jest front wolności. Musimy zdać sobie z tego sprawę - podkreślił. "Zgliszcza, popalone domy i zniszczone miasta" są jego zdaniem nie tylko "wielkim świadectwem barbarzyństwa", lecz także "wezwaniem do działania".
Premier apeluje do przywódców europejskich. "Porzućcie kalkulatory i sięgnijcie do swoich sumień"
Premier wspomniał także o konieczności pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności. - Dzień po dniu dostajemy raport z oblężonego miasta i widzimy, do jakich zbrodni tam dochodzi. Nie możemy pozostawić ich nierozliczonymi, bo sprawiedliwości musi stać się zadość - przekonywał.
Podczas wystąpienia Mateusz Morawiecki stwierdził, że "zawirowania gospodarcze", do których doprowadziła wojna w Ukrainie są nieporównywalne z "życiem ludzi". - To, co dzieje się w Zachodniej Europie to jedynie mały ślad tego, jakie krzywdy tu zachodzą - stwierdził.
Poza tym zaznaczył, że cały czas zabiega u przywódców europejskich o zgodę na nałożenie "jak najmocniejszych sankcji". - To najniższa cena, jaką możemy zapłacić za odzyskanie wolności. Apeluję do europejskich przywódców o porzucenie kalkulatorów i sięgnięcie do swoich sumień - oznajmił.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zełenski: Rosjanie tworzą izby tortur i wprowadzają rubla na okupowanych terenach
Joe Biden zwołał naradę ws. sytuacji w Ukrainie. Duda wśród rozmówców
Źródło: goniec.pl, tvn24.pl