Masowa wymiana liczników energii. Niektórzy będą musieli zapłacić
Do drzwi kolejnych osób pukają monterzy. Nie jest to jednak próba oszustwa, a masowa wymiana liczników energii elektrycznej. Przepisy jasno określiły termin wykonalności tej modernizacji. Niektórzy będą musieli jednak zapłacić za nowe liczniki.
Do drzwi pukają monterzy, trwa wymiana liczników
W całej Polsce trwa proces wymiany liczników energii elektrycznej . Monterzy wysyłani są przez operatorów i w ciągu kilkunastu minut zmieniają urządzenia na nowe. Nie jest to kolejna próba oszustwa .
Zgodnie z nowymi przepisami ze skrzynek elektrycznych zniknąć mają urządzenia, które spisywać trzeba osobiście. Nowe rozwiązanie zakłada, że w całym kraju liczniki energii elektrycznej będzie można odczytywać zdalnie bez udziału dodatkowych pracowników. Niektórzy będą jednak zdziwieni wiadomością, że muszą zapłacić za inteligenty model licznika.
Do kiedy operator musi wymienić licznik energii elektrycznej?
Jak podała Gazeta Wyborcza, PGE ze swojej łącznej puli liczników elektrycznych wynoszącej 5,5 mln wymieniła na razie jedynie kilka tysięcy. Zdecydowanie lepiej z zadaniem instalacji modeli inteligentnych radzi sobie Energa. W przypadku tego operatora wymienionych zostało już 2 z 3,3 mln liczników. Tauron natomiast w procesie modernizacji może mówić o wymianie około 20 proc. liczników u swoich klientów.
ZOBACZ : Kiedy przejść na emeryturę? ZUS będzie musiał płacić więcej
Przepisy dotyczące wymiany liczników prądu na urządzenia pozwalające na odczyt zdalny są proste. Pierwszy termin zakłada, że d o końca 2025 r. inteligentne liczniki stanowić będą minimum 25 proc. urządzeń w skali kraju . Z kolei już do końca 2030 r. wszyscy Polacy mają posiadać nowe urządzenie mierzące zużycie prądu . Trzeba jednak wiedzieć, że chociaż wymiana jest darmowa, to niektórzy mogą otrzymać wiadomość o konieczności zapłacenia nawet kilkuset złotych.
Niektórzy będą musieli zapłacić za nowy licznik
Wymiana starych liczników na nowe urządzenia pozwalające na odczyt zdalny jest darmowa . To operatorzy energii ponoszą wszelkie koszty związane z modernizacją i wypełnianiem obowiązujących przepisów i terminów. Niemniej w jednym przypadku pieniądze zobligowany jest zapłacić odbiorca.
ZOBACZ : Ogromne pieniądze za komunię w 2024 r. Rodzice łapią się na haczyk
Stanie się tak tylko i wyłącznie w momencie, gdy do operatora wpłynie wniosek o wymianę licznika w szybszym terminie . Ominięcie całej kolejki oczekujących użytkowników sprawi, że szybciej otrzymamy nowoczesne urządzenie, ale jednocześnie sprawi, że operator zostanie zwolniony z obowiązku pokrycia kosztów i pieniądze będzie musiał wyłożyć wnioskodawca. Sama wymiana licznika energii elektrycznej trwa zaledwie od 15 do 20 minut i wymaga chwilowego wyłączenia prądu .
Źródło: gazetawyborcza.pl, telepolis.pl