Majka Jeżowska w żałobie. Piosenkarka przekazała tragiczne wieści
Majka Jeżowska – ikona polskiej muzyki dziecięcej i rozrywkowej, od dekad obecna na scenie – właśnie przeżywa jedne z najtrudniejszych chwil w życiu. Zaledwie dziesięć miesięcy po śmierci jednego z najbliższych jej sercu mężczyzn, przyszło jej pożegnać drugiego. Historia jej życia to nie tylko wielkie przeboje i sukcesy estradowe, ale także głębokie, poruszające relacje i bolesne rozstania.
Majka Jeżowska przeżywa dramat. Przez dekady daje ludziom radość
Majka Jeżowska to bez wątpienia jedna z najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Na estradzie obecna jest od 1978 roku, a jej kariera pełna jest wyjątkowych momentów. Występowała u boku takich gwiazd jak Krystyna Prońko i Piotr Szulc, z którymi w 1987 roku zdobyła pierwszą nagrodę w Opolu za utwór „Czekamy na wyrok”. Rok później za piosenkę „Edek” – tym razem solo – znów triumfowała na opolskim festiwalu.
W latach 90. Majka Jeżowska kilkukrotnie prowadziła show na Pikniku Country w Mrągowie, a jej utwory pojawiały się w filmach Juliusza Machulskiego “Kingsajz” i “Deja vu”, dzięki współpracy z Krzesimirem Dębskim. Piosenka „Kolor serca” promowała pierwszą edycję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a w 1994 roku artystka założyła własną wytwórnię Ja Majka Music, która pozwoliła jej wydać kilkanaście płyt i zorganizować tysiące koncertów dla najmłodszych.
W 2015 roku Majka Jeżowska otrzymała nagrodę ZAiKS-u za całokształt twórczości dla dzieci. W 2019 roku wystąpiła na Pol’and’Rock Festivalu, a zapis tego koncertu doczekał się albumu „Majka Jeżowska Live Pol’and’Rock 2019”, nominowanego do Fryderyka. Świętując 45-lecie kariery, w 2024 roku zagrała wyjątkowy recital w Sopocie, wykonując m.in. duet z raperem Malikiem Montaną – wspólnie nagrali utwór „Bawmy się w życie”. W tym samym roku pojawiła się także w programie „Taniec z gwiazdami” i ponownie zawitała na scenie Pol’and’Rock Festivalu.
Jej największe przeboje, takie jak „A ja wolę moją mamę”, „Wszystkie dzieci nasze są”, „Najpiękniejsza w klasie”, „Marzenia się spełniają” czy „Kolorowe dzieci”, na stałe zapisały się w historii polskiej muzyki i wychowały niejedno pokolenie.
Kolejna duża strata Majki Jeżowskiej
Prywatne życie Majki Jeżowskiej obfitowało w równie intensywne emocje jak kariera sceniczna. Jej pierwszym mężem był muzyk Janusz Koman, z którym ma syna Wojciecha. Jednak to wyjazd do USA w czasie stanu wojennego zmienił wszystko. Z dala od bliskich i ojczyzny, piosenkarka odnalazła azyl w muzyce i podczas jednej z tras koncertowych dla Polonii poznała gitarzystę Toma Logana.
To spotkanie było początkiem niezwykłej relacji – przyjaźni, która szybko przerodziła się w miłość. Ślub odbył się w 1984 roku, bez typowej ślubnej oprawy, ale z ogromnym uczuciem. Jak sama artystka wspominała dla magazynu Viva!, Tom był jej oparciem, opiekunem i wsparciem w trudnym czasie emigracji. Przez 12 lat tworzyli rodzinę, a Logan – choć nie był biologicznym ojcem – aktywnie uczestniczył w wychowaniu jej syna.
Po latach relacja nie przetrwała próby czasu. Majka próbowała jeszcze zbudować życie z Dariuszem Staśkiewiczem – mężczyzną, którego poznała podczas jednego z rejsów. Ich relacja była burzliwa, pełna namiętności i emocji, ale ostatecznie zakończyła się rozstaniem. Mimo rozwodu z Loganem, piosenkarka wielokrotnie podkreślała, że do końca życia pozostali bliskimi przyjaciółmi.
ZOBACZ: Syn Leppera jest w dramatycznej sytuacji. Cała rodzina może stracić dom
Serce pękło po raz drugi. Majka Jeżowska w żałobie, nie żyje jej były mąż
Końcówka czerwca 2025 roku była dla Majki Jeżowskiej niezwykle trudna – jej były mąż i przyjaciel Tom Logan trafił do szpitala w ciężkim stanie. Gwiazda apelowała w mediach społecznościowych: „Tom… walcz proszę”. Jej słowa poruszyły tysiące fanów, którzy trzymali kciuki za powrót do zdrowia mężczyzny, który odegrał tak ważną rolę w jej życiu.
Niestety, 18 lipca 2025 roku artystka przekazała wstrząsającą wiadomość. Tom Logan zmarł.
Żegnaj Tom… byłeś moim mężem, przyjacielem, producentem moich piosenek (…) Dziękuję Ci za Twoją dobroć i wszystkie dźwięki, które zostały na moich płytach – napisała poruszona Jeżowska na swoim profilu. Jej słowa były pełne bólu, wspomnień i wdzięczności.
To już druga taka strata w ciągu niespełna roku. 18 września 2024 roku Majka pożegnała Dariusza Staśkiewicza – mężczyznę, który również odcisnął piętno na jej życiu. Dziś nie ma już żadnego z partnerów, których artystka kochała. Dla Majki Jeżowskiej to czas głębokiej żałoby, a dla jej fanów – chwila refleksji i współczucia. Łączymy się w bólu z artystką i jej bliskimi, składając najszczersze kondolencje.