Maciej Pela przerwał milczenie. Wyznał prawdę o rozstaniu z Kaczorowską
Od pewnego czasu niemal cała Polska żyje głośnym rozstaniem Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Para bowiem przez wiele lat uchodziła za przykład wzorowej rodziny. Okazuje się jednak, że w ich związku od dłuższego czasu nie było kolorowo. Teraz tancerz postanowił przerwać milczenie i ujawnić kolejne szczegóły dotyczące głośnego rozstania.
Agnieszka Kaczorowska rozstała się z mężem
Wieści o rozstaniu słynnej pary zaskoczyły opinię publiczną na początku października bieżącego roku. To właśnie wtedy Agnieszka Kaczorowska postanowiła ogłosić zakończenie relacji ze swoim dotychczasowym mężem. Informacje te zszokowały wielu fanów gwiazdy "Klanu", ponieważ jej małżeństwo przez lata uchodziło za książkowy przykład idealnego związku.
Do tej pory sami byli zakochani starali się nie komentować całej sprawy. Wszystko zmieniło się jednak po tym, jak fotoreporterzy przyłapali Agnieszką Kaczorowską na spotkaniu z tajemniczym mężczyzną. W związku z tą sytuacją głos zabrać postanowił sam Maciej Pela, który odniósł się do wszelkich doniesień dotyczących głośnego rozstania.
Widzowie cisną gromy po nokautach w "The Voice of Poland". "To jakieś nieporozumienie" Burza po nowym odcinku "Nasz nowy dom". "Promowanie patologii"Maciej Pela postanowił przerwać milczenie
Tancerz postanowił odnieść się do całej sytuacji za pośrednictwem swojego profilu w mediach społecznościowych. We wpisie wyznał, że przez ostatnie tygodnie musiał mierzyć się z wieloma kłamstwami na swój temat. To właśnie dlatego postanowił przerwać milczenie i przestać udawać, że wszystko jest w porządku. Tym bardziej że ze względu na sytuację wylądował na terapii. Pomoc w tym trudnym czasie otrzymał także od rodziny i przyjaciół.
Przez ostatnie 2 miesiące przeczytałem tyle kłamstw na swój temat, że gdyby nie rodzina, mój najlepszy przyjaciel, życzliwi znajomi czy leki i terapia, nie wiem, jakbym to dźwignął. I choć wiem, że to, co pisano o mnie, jest bzdurą, to ciężko było przełknąć niektóre komentarze - wyznał swoim obserwującym.
ZOBACZ: Ralph Kaminski przyłapał Kaczyńskiego na cmentarzu. Nie szczędził gorzkich słów
Maciej Pela postanowił także odnieść się do konkretnych, kłamliwych komentarzy, które usłyszał na swój temat. Jak podkreślił, najbardziej bolały go stwierdzenia, że uciekł od rodziny, w momencie gdy "znudziła mu się zabawa w tatusia". Mężczyzna wyznał, że wywołały one u niego ogromne poczucie frustracji i niesprawiedliwości.
Gdy przeczytałem, że "znudziła mi się zabawa w tatusia", zalała mnie ogromna frustracja, złość i poczucie niesprawiedliwości. Zawsze byłem tatą na 100%. Zawsze dawałem wszystko rodzinie. Zawsze byłem zaangażowany. Teraz też chciałbym być obecny każdego dnia w życiu dziewczynek. Nawet na chwilę, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będą mnie potrzebować. I jeśli jacyś ludzie w mediach/socialach/gazetach zrzucają na mnie winę za to, że odebrano mi możliwość bycia przy swoich dzieciach każdego dnia, to mówię STOP - kontynuował.
Maciej Pela nie porzucił rodziny
Wpis Macieja Peli spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród fanów, którzy postanowili okazać mu wsparcie w tym trudnym dla niego momencie. Tancerz zaprzeczył także wszelkim plotkom mówiącym o tym, że to on porzucił swoich najbliższych. Jak podkreśla, że nie zakończył on małżeństwa, nie zdradził żony oraz nie porzucił dzieci. Zaznaczył również, że nie będzie więcej obojętny wobec kłamstw na swój temat.
Wbrew temu co twierdzą niektórzy: nie porzuciłem rodziny, nie skoczyłem w bok, nie znudziło mi się tatusiowanie, nie stwierdziłem, że pora na coś nowego, nie zmęczyłem się rodzicielstwem. I nie będę obojętny wobec kłamstw na mój temat - dodał.
ZOBACZ: Ma 86 lat i nadal musi pracować. Bohdan Łazuka pobiera głodową emeryturę