Luna narzeka na bogatych rodziców. Mają zbyt dużo pieniędzy
Luna, która reprezentowała nasz kraj podczas ubiegłorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji, pochodzi z zamożnej rodziny - jej tata jest właścicielem firmy Dawtona. Gdy wyszła na jaw profesja jej taty, wiele osób zarzucało piosenkarce, że rozwija swoją karierę na jego pieniądzach, co wyraźnie ją irytowało. Teraz wokalistka zdecydowała się na szczere wyznanie, w którym wyznała, że bogactwo rodziców momentami było dla niej niczym przekleństwo.
Luna była reprezentantką Polski na Eurowizji
Choć Luna od pewnego czasu rozwija swoją karierę wokalną, największy rozgłos zdobyła, gdy wzięła udział w ubiegłorocznych preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji. Wówczas udało się jej pokonać utalentowanych konkurentów, w tym Justynę Steczkowską, po czym udała się do Szwecji, by wziąć udział w muzycznym wydarzeniu.
Wprawdzie Lunie nie udało się zająć podium w ubiegłorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji, jej spektakularny występ był szeroko komentowany i zapewnił jej niemałe grono fanów, którzy z wyraźną przyjemnością przysłuchiwali się jej twórczości. Artystka wykonująca utwór “Tower” uplasowała się wówczas na dwunastym miejscu, zdobywając 35 punktów.
Dramatyczny apel Jurka Owsiaka. "Jak dożyję jutra" Zacznie się już dziś wieczorem. TVP pokaże wielki hit z tragicznie zmarłym aktorem w roli głównejLuna pochodzi z bogatej rodziny
Początkowo, gdy Luna pojawiła się na polskiej scenie muzycznej, niewiele było wiadomo o jej rodzinie, lecz dopiero z czasem wyszło na jaw, że jej ojcem jest Andrzej Wielgomas, właściciel marki Dawtona. To sprawiło, że na temat młodej wokalistki pojawiło się mnóstwo nieprzychylnych komentarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Roksana Węgiel wyjawiła prawdę o swoim zdrowiu. “Choroba postępuje”
Wielu internautów zaczęło zarzucać Lunie, że swoją karierę opiera nie na talencie, lecz rodzinnym majątku. Artystka nie ukrywa, że te sugestie są dla niej bolesne i umniejszają pracy, którą wkłada w swoją artystyczna działalność, Swoimi przemyśleniami postanowiła podzielić się podczas rozmowy z Newseria Lifestyle.
Luna wyjaśniła wówczas, ze pracując na swój sukces, robi to samodzielnie, a komentarze, jakoby wspierała się bogatymi rodzicami, są dla niej krzywdzące i spychają ją do roli córki majętnych ludzi, a nie ciężko pracującej artystki.
Przede wszystkim bardzo weszło mi to na poczucie wartości, bo przestałam myśleć o sobie jako o niezależnej artystce, tylko weszłam w głupie schematy, że ja jestem czyjąś córką. A przecież to w ogóle nie ma znaczenia, czyją jestem córką, siostrą i tak dalej, bo ja jestem osobnym bytem, niezależną jednostką, sama o sobie stanowię, zajmuję się zupełnie czymś innym niż moi rodzice i tak naprawdę tworzę od wielu lat - wyjaśniła Luna.
Luna szczerze o bogactwie swoich rodziców. Twierdzi, że przeszkadza on jej w rozwoju kariery
Luna, która pochodzi z bogatej rodziny, nie ukrywa, że choć pieniądze są błogosławieństwem, mogą stać się także ogromnym utrapieniem i przysporzyć wiele kłopotów. Jak zauważyła, w jej przypadku stały się swoistym balastem, umniejszającym jej talentowi i pracy.
Myślę, że status materialny moich rodziców przeszkadza w mojej karierze, wcale nie traktuję tego jako coś, co mi pomogło. Ludzie wysnuwają jakieś teorie, że rzekomo moi rodzice pomogli mi osiągnąć sukces, a ja na przykład na swojej skórze widzę to na odwrót. Bo w momencie, kiedy wszyscy zaczęli się interesować moim życiem, moją rodziną i szukali na ten temat różnych informacji, to mi to utrudniło wiele rzeczy - wyjaśniła.