Łukasz Mejza podał się do dymisji
Dymisja Łukasza Mejzy. - Podjąłem decyzję o dobrowolnym podaniu się do dymisji ze stanowiska Sekretarza Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki - przekazał były wiceminister sportu.
- Odchodzę na swoich warunkach, z podniesionym czołem - deklaruje Łukasz Mejza. Polityk ogłosił swoją dymisję za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Podkreślił, że jego odejście z rządu związane jest z " poczuciem odpowiedzialności za Polskę i obóz Zjednoczonej Prawicy ". Odejście z Łukasza Mejzy z funkcji wiceministra sportu oraz wcześniejsza deklaracja o udaniu się na urlop to poważny problem dla Jarosława Kaczyńskiego. Rząd PiS, dzień przed Wigilią, stracił większość w Sejmie .
Łukasz Mejza podał się do dymisji
Oświadczenie Łukasza Mejzy i informacja o rządowej dymisji pojawiła się w czwartek wieczorem na jego Facebooku. - Dziękuję w tym miejscu wszystkim, którzy w ostatnich tygodniach wspierali mnie, wiedząc, że wszystkie oskarżenia formułowane w moją stronę przez medialnych płatnych zabójców, są wyssane z wyjątkowo brudnego palca politycznego zleceniodawcy - czytamy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Dobrowolna decyzja o poddaniu się do dymisji to efekt wielotygodniowych nacisków: zarówno ze strony mediów, jak i polityków. Paweł Kukiz miał wprost postawić Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum dotyczące odejścia Łukasza Mejzy z rządu .
Polityk utrzymuje, że skandal z jego udziałem to nic innego, jak zlecone przez kogoś działania . - Ostrze pomówień, fake newsów i manipulacje zostało wycelowane we mnie natychmiast po wsparciu Zjednoczonej Prawicy w głosowaniu nad tzw. lex TVN . To również nie przypadek, że w momencie wejścia do rządu rozpoczęła się publiczna akcja zbierania na mnie "haków" i polityczne „polowanie” - przekonuje w swoim oświadczeniu Łukasz Mejza.
Nie zabrakło podziękowań
Komunikat o " dobrowolnej " decyzji Łukasza Mejzy o odejściu z rządu zawierał również kilka ciepłych słów. Były wiceminister sportu podziękował prezesowi PiS , premierowi Mateuszowi Morawieckiemu , czy Adamowi Bielanowi i Kamilowi Bortniczukowi .
- Przede wszystkim, chciałbym podziękować całej mojej rodzinie. W okresie, gdy większość Polaków myślami jest przy bożonarodzeniowych przygotowaniach, oni musieli mierzyć się z falą hejtu, nękania i zastraszania , ale mimo to nie dali się złamać, rozumiejąc stawkę tej politycznej brudnej wojny - stwierdził Łukasz Mejza.
Poza ciepłymi podziękowaniami Łukasz Mejza postanowił gorzko odnieść się do polityków spoza rządu PiS . - Muszę też rozczarować opozycję. Przegraliście . Wasze ataki nie wywołają pożądanych przez Was skutków: wspierałem i nadal będę wspierać patriotyczny obóz Zjednoczonej Prawicy! - napisał były wiceminister sportu.
Zwrócił się również bezpośrednio do Tomasza Grodzkiego, marszałka Senatu . Odniósł się do ciążących na polityku prokuratorskich podejrzeń o pobieraniu łapówek. - Panie Marszałku! Jako młodszy i mniej ważny polityk (Pan przecież jest 3. osobą w Państwie) zaledwie po usłyszeniu kilku pomówień i fake newsów podaję się do dymisji , aby skupić się na walce o dobre imię i ukazaniu manipulacji jakimi zostałem zaatakowany. W ten sposób wytyczam ścieżkę odpowiedzialności, którą i Pan powinien podążać ! - apeluje Łukasz Mejza.
- O Pana dopomina się wymiar sprawiedliwości, a według prokuratury ludzie z imienia i nazwiska zeznali, że przyjmował Pan łapówki za leczenie chorych. My, politycy, mamy wyznaczać standardy i świecić przykładem - dodaje podający się do dymisji wiceminister sportu.
Po ogłoszeniu dymisji złożył życzenia
Wiadomości o dymisji Łukasza Mejzy tuż przed wigilią Bożego Narodzenia są niespodziewane. Przez wiele tygodni obóz rządzący unikał podjęcia ostatecznej decyzji co do przyszłości wiceministra sportu w rządzie.
Oświadczenie o odejściu z gabinetu Mateusza Morawieckiego Łukasz Mejza zakończył życzeniami świątecznymi . Kilka godzin wcześniej PiS opublikowało specjalny świąteczny film z Jarosławem Kaczyńskim .
- Korzystając z okazji życzę Państwu dużo spokoju, ciepła rodzinnego i oddechu na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, jednocześnie zapewniając, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wiara w Mikołaja lub Rudolfa Czerwononosego, niż wiara w bajki wirtualnych mitomanów - napisał Łukasz Mejza.
Co więcej, były wiceminister sportu stwierdził, że okres bożonarodzeniowy to dobry czas na pojednanie. - W związku z tym wybaczam im ich niecne uczynki - przekazał polityk. Łukasz Mejza zaprosił do swojego domu na kolędowanie wspomnianych "wirtualnych mitomanów" odnoszących się do dziennikarzy Wirtualnej Polski, którzy stworzyli obszerny materiał na temat rzekomych biznesów polityka .
- Większość uczestników zdążyliście już poznać męcząc ich licznymi telefonami, także sami swoi. Adres znacie - dodał na końcu Łukasz Mejza.
Afera Łukasza Mejzy
Przypomnijmy, że polityk Zjednoczonej Prawicy, który w czwartek ogłosił dymisję z rządu , oskarżony został przez dziennikarzy WP o oszukiwanie rodziców nieuleczalnie chorych dzieci .
Napięcie wokół nowego wiceministra sportu rosło. Mimo ogłoszonego urlopu poseł Łukasz Mejza stawił się w Sejmie w dniu głosowania nad lex TVN . W dymisyjnym oświadczeniu wspomina, że właśnie poparcie ustawy medialnej miało wpływ na zaostrzenie ataków na jego osobę.
Po konferencji Łukasza Mejzy, gdzie towarzyszący mu mężczyzna wstał z wózka, krytyczne głosy pod adresem wiceministra pojawiły się również w obozie PiS . - Mejza bardzo źle wpływa na wizerunek ministerstwa sportu i całego rządu - usłyszał dziennikarz gazeta.pl od polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Alerty I stopnia w części kraju. Powodem opady śniegu, zamiecie i gołoledź na drogach
-
"Ziobro jest największym szkodnikiem tego rządu". Radna PiS odchodzi z klubu
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: goniec.pl