Lex Czarnek. Jakie zmiany wprowadza kontrowersyjna ustawa? Polacy już protestują
Na wtorek, 4 stycznia 2022 roku zaplanowano pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w ustawie o prawie oświatowym, potocznie zwanego lex Czarnek. W związku z tym w całej Polsce odbędą się protesty, w tym główna manifestacja przed budynkiem Sejmu. Przeciwko czemu protestują przeciwnicy wzbudzającej ogromne kontrowersje ustawy?
Pierwsze czytanie projektu lex Czarnek rozpocznie się o godzinie 15:00. Przeciwko wprowadzeniu zmian proponowanych przez obecnego Ministra edukacji Przemysława Czarnka i kierowany przez niego resort licznie protestują m.in. nauczyciele, uczniowie, a także inni przedstawiciele krajowej oświaty i aktywiści oraz działacze związani z edukacją.
– Dopóki my rządzimy, to jest wolny kraj i wolno w nim protestować, choćby protesty były absurdalne i niepoparte żadnymi argumentami merytorycznymi. Aby tylko ostrożnie i z zachowaniem przepisów prawa – komentował zapowiadane protesty Przemysław Czarnek na konferencji prasowej w Rzeszowie
Lex Czarnek - o co chodzi? Najważniejsze zmiany
Zmiany w ustawie o prawie oświatowym, forsowane przez resort Przemysława Czarnka, zakładają przede wszystkim zwiększenie uprawnień kuratorów oświaty. To z kolei budzi ogromne kontrowersje, bowiem stanowiska te są obsadzane przez kandydatów mianowanych przez ministerstwo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Kuratoria mają zyskać większą kontrolę nad szkołami, kosztem lokalnych samorządów. Będą miały m.in. decydujący głos w wyborze dyrektorów szkół. Zwiększenie kompetencji kuratorów oznacza więc również większy wpływ rządu w tym sektorze.
Przeciwnicy ustawy obawiają się, że zwiększenie kompetencji kuratorów, a więc również i mianującego ich rządu, może mieć duży wpływ nie tylko na kształt programu nauczania. Władza będzie bowiem mogła nacechować politycznie i światopoglądowo edukacyjne treści, które są przekazywane dzieciom w szkołach, a także kontrolować działania placówek niemal w każdym zakresie.
– Zmierzamy do pełnej ideologizacji szkół w duchu narodowo-katolickim, kontrolowanej w pełni przez ministra, czyli coś, co znamy z przeszłości i czego na pewno byśmy nie chcieli dla naszych dzieci. Ale to właśnie dzieje się w ramach reform ministra – skomentowała proponowane zmiany w rozmowie z "OKO.press" Dorota Łoboda, radna Warszawy i przewodniczącą Komisji Edukacji.
Zgodnie ze zmianami wprowadzanymi przez lex Czarnek, kuratoria będą nadzorować działalność organizacji pozarządowych, które zechcą organizować w placówkach szkolnych warsztaty czy lekcje edukacyjne. Przeciwnicy ustawy boją się, że poruszanie w szkołach tematów, na które obecna władza patrzy nieprzychylnym wzrokiem, np. z zakresu inicjatyw pro-LGBT+ lub edukacji seksualnej, zostanie w praktyce zakazane. Dyrektorzy poszczególnych placówek będą bowiem musieli wnioskować do kuratorium o zgodę na przeprowadzenie takich zajęć.
Kuratorium będzie miało również prawo występować z wnioskiem o zwolnienie dyrektorów placówek, nawet w środku roku szkolnego, jeśli uznają, że nie wykonują oni zaleceń kuratora w kontekście nadzoru edukacyjnego. W przypadku wpłynięcia takiego wniosku do danej placówki kuratorzy oświatowi zyskają natychmiastowy wstęp do szkół i wgląd w dokumentację, by przeprowadzić "czynności nadzorujące".
Lex Czarnek to nie koniec proponowanych kontrowersyjnych zmian w prawie oświatowym
Przy okazji lex Czarnej warto wspomnieć także o wiążącej się z tym tematem ustawie proponowanej przez ministra Michała Wójcika. Tzw. lex Wójcik zakłada, że dyrektorzy szkół, którzy dopuścili się "przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w zakresie nadzoru nad małoletnim" działając tym samym na szkodę dziecka, byliby zagrożeni karą więzienia od 3 miesięcy do nawet 8 lat w przypadku śmierci, poważnego uszczerbku na zdrowiu albo przestępstwa seksualnego.
Zdaniem aktywistów sprzeciwiających się proponowanym zmianom, takie rozwiązanie ma na celu wystraszenie dyrektorów placówek, którzy w obawie przed grożącymi im konsekwencjami prawnymi mieliby bać się podejmować nieszablonowe decyzje, nawet jeśli nie dotyczyłyby bezpośrednio zakresu karanego w ramach Kodeksu Karnego.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zenek Martyniuk ma już dość wybryków syna. Gwiazdor podjął ostateczną decyzję
SE: kierowcy Jarosława Kaczyńskiego złamali przepisy, grozi im ponad tysiąc złotych mandatu
Nie żyje Tolek Lisiecki. Nagła śmierć zaskoczyła bliskich i fanów krakowskiego muzyka
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: OKO.press/Noizz/Goniec