Lekarz skrytykował stanowisko Episkopatu ws. szczepionek
Biskup Józef Wróbel, przewodniczący Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, niedawno ogłosił swoje stanowisko w sprawie szczepień przeciw COVID-19. Jego zdaniem preparaty AstraZeneka oraz Johnson & Johnson „budzą poważny sprzeciw moralny”.
Lekarz skrytykował stanowisko Episkopatu
Hierarcha utrzymuje, że wymienione firmy wykorzystują w produkcji swoich preparatów „linie komórkowe stworzone na materiale biologicznym pobranym od abortowanych płodów”, dlatego katolicy nie powinni godzić się na ich przyjmowanie, chyba że to jedyne możliwe rozwiązanie.
- Ciekawe, czy należący do Episkopatu, który śmie głosić antyszczepionkowe i nienaukowe treści, nie korzystali nigdy z leczenia bólu za pomocą paracetamolu czy ibuprofenu, nadciśnienia tętniczego z udziałem amlodypiny, choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy, zażywając omeprazol czy cukrzycy typu 2, stosując metforminę? - zastanawiał się Bartosz Fijałek na swoim Facebooku.
Lekarz dołączył do swoich rozważań całą listę leków, które jego zdaniem mogą być dla Episkopatu „wątpliwe moralnie”. Znalazły się na niej między innymi: paracetamol, ibuprofen oraz medykamenty stosowane w leczeniu nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, niedoczynności tarczycy oraz kataru.
Medyk zaznaczył, że i w przypadku powyższych specyfików producenci korzystają w badaniach przedklinicznych z linii komórkowych HEK-293 (ludzkie embrionalne komórki nerki 293) lub im pochodnych. Jest to konieczne, by rozwijać sektor farmaceutyczny, a co za tym idzie - wdrażać coraz nowocześniejsze metody leczenia.
- Jeśli przyjmowanie jakiegokolwiek leku badanego na komórkach pochodzących z legalnych aborcji sprzed kilkudziesięciu lat jest niemoralne, to o nowoczesnej medycynie możemy zapomnieć, a jakość i długość życia diametralnie się zmniejszą - podsumował Bartosz Fijałek.
Do sprawy odniósł się także doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych i członek inicjatywy „Nauka przeciw pandemii”, który zaznaczył, że w produkcji szczepionek przeciwko COVID-19 nie dokonano aborcji i nie skrzywdzono żadnej istoty ludzkiej.
Linie komórkowe, które są wykorzystywane do badań medycznych, nie wchodzą w skład preparatów. Jego zdaniem nie ma możliwości, żeby produkować szczepionki wektorowe bez wykorzystywania tkanki ludzkiej. Linia komórkowa HEK-293 z ludzkich komórek wykorzystywana jest w badaniach nad szczepionkami na przykład do namnażania adenowirusów.
Lekarz przypomniał, że władze Watykanu są orędownikami przyjmowania szczepień. Papież Franciszek jest już po zabiegu i wspiera zakup preparatów dla najbiedniejszych, w czym pomaga mu biskup Konrad Krajewski, papieski jałmużnik. Katolicyzm nie powinien więc wykluczać zdroworozsądkowego podejścia i wiary w osiągnięcia nauki.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: