Lekarz skomentował stan zdrowia księżnej Kate. "To rzadkość"
Księżna Kate, swoim piątkowym wystąpieniem, mocno zmartwiła wiele przyjaznych dla niej osób. Żona księcia Williama ujawniła publicznie, że zmaga się z nowotworem, ale więcej szczegółów nie podała. Wiadomo jedynie, że chorobę wykryto u niej dopiero niedawno, tuż po operacji jamy brzusznej. Znany amerykański lekarz skomentował ten fakt w zaskakujących słowach. - Rak, który zostaje wykryty po operacji to rzadkość - ocenił.
Księżna Kate przerwała milczenie
Piątkowe oświadczenie księżnej Kate miało przeciąć całą lawinę spekulacji, ale tylko wywołało nową falę domysłów. Po tym, jak żona księcia Williama wyznała, że zmaga się z dopiero co wykrytym nowotworem , ale nie ujawniła, o jaki typ chodzi, zaczęto snuć kolejne przypuszczenia na temat szczegółów dotyczących stanu zdrowia Middleton.
Nadmierne zainteresowanie mediów to teraz ostatnie, czego Windsorowie mogą potrzebować, gdyż, jak przekazano w krótkim nagraniu dla BBC, Kate i William chcą przeżyć najbliższe tygodnie z dala od błysków fleszy, ciesząc się czasem spędzonym ze swoimi pociechami .
Potwierdzone już zostało, że rodzina książęcej pary nie weźmie udziału w tradycyjnym nabożeństwie wielkanocnym w Windsorze. Zamiast tego kameralna msza ma zostać zorganizowana w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor. Dzieci Kate i Williama wrócą z kolei do szkoły dopiero 17 kwietnia. Wówczas rozpoczną semestr letni.
Gastroenterolog komentuje. Przypadek księżnej Kate jest rzadkością
To, co wiadomo z oficjalnego komunikatu księżnej, to to, że przejdzie ona w kolejnych tygodniach profilaktyczną chemioterapię i jest obecnie we wczesnym stadium leczenia. Z drugiej strony jedna z ekspertek od monarchii brytyjskiej wskazuje, że kondycja 42-latki może być o wiele bardziej poważna , niż się wydaje.
Ma o tym świadczyć planowana wizyta księcia Harry'ego w Londynie, co mocno niepokoi. Są jednak i dobre wieści, płynące od specjalistów. Gastroenterolog wypowiedział się na ten temat w pokrzepiający sposób.
Ponieważ zawsze chce się wykryć raka na jak najwcześniejszym etapie, niezależnie od rodzaju nowotworu, była to dla mnie stosunkowo dobra wiadomość - wyznał Jonathan LaPook dla CBS News, odnosząc się do wykrycia nowotworu u Kate po operacji jamy brzusznej i nazywając tę sytuację “rzadkością” występującą u jedynie 4 proc. pacjentów.
Sprzeczne informacje na temat oświadczenia księżnej Walii
Media tymczasem nie ustają w informowaniu o kolejnych rewelacjach na temat samego oświadczenia księżnej Walii. Rzekoma przyjaciółka Kate miała powiedzieć “The Sunday Times”, że nagranie wideo z komunikatem było pomysłem samej żony księcia Williama , a nie wynikało ze społecznej presji.
Czuła, że musi to zrobić ze względu na to, że jest osobą publiczną, na której ciąży większa odpowiedzialność. Napisała całe przemówienie samodzielnie i przyszło jej to bardzo szybko. To była jej decyzja, William w pełni ją poparł. Jest z niej niezwykle dumny i podziwia za siłę i odwagę - przekazała osoba z otoczenia księżnej.
Wersja ta kłóci się jednak z wiadomością płynącą od innego “przyjaciela” Kate, który twierdzi z kolei, że prawda nie zostałaby ujawniona, gdyby nie nacisk poddanych i opinii publicznej. Mężczyzna wprost powiedział, że księżna “została zmuszona” do zabrania głosu po tym, jak mierzyła się z absurdalnymi plotkami i teoriami spiskowymi.
Źródło: Plejada, The Sunday Times, CBS News