Ksiądz zasnął na pogrzebie. Miał ku temu “powód”. Mszę dokończył inny duchowny
Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem właśnie prowadził mszę pogrzebową, kiedy nagle zasnął. Duchowny zdecydował się na drzemkę chwilę po wygłoszonym kazaniu, a pogrzeb musiał dokończyć inny ksiądz. Jak się okazało, proboszcz w ogóle nie powinien pełnić posługi w takim stanie – był pijany.
Pijany ksiądz na mszy pogrzebowej
O zaskakującym zdarzeniu z parafii w Rzejowicach pod Radomskiem poinformowała ”Gazeta Radomszczańska”. Proboszcz w sobotę, 28 czerwca, odprawiał tam mszę pogrzebową, jednak wcześniej miał wypić niemałą ilość alkoholu. Żałobnicy od razu spostrzegli, że coś jest nie tak.
Zaczął mszę od kazania, potem zasnął
Ksiądz miał być widocznie pijany, przez co nie dał rady dokończyć mszy. Wszystko to działo się przed ustawioną w kościele trumną ze zmarłym. Proboszcz miał także skrytykować wiernych ze względu na to, że kwiaty wokół zmarłego są źle ustawione. Ku ich zaskoczeniu msza rozpoczęła się od kazania, a chwilę później duchowny zasnął.
ZOBACZ: Maciej Orłoś nie wytrzymał. Ostro pojechał po Tadeuszu Rydzyku
Konsekwencje dla proboszcza
Po zakończonym kazaniu mszę pogrzebową musiał kontynuować inny ksiądz , ponieważ proboszcz usnął. Sytuację potwierdził w rozmowie z TVN24 rzecznik Metropolitarnej Archidiecezji Częstochowskiej ks. Mariusz Bakalarz. Jego przełożeni dostali zawiadomienie o incydencie od jednego z żałobników.
W poniedziałek do księdza przyjechał biskup Andrzej Przybylski i poinformował proboszcza o wszczęciu procedury z urzędu usunięcia proboszcza z funkcji – dodał.