Kompromitacja Jarosława Jakimowicza. Nawet nie umiał obrócić pomyłki w żart
Michał Rachoń i jego goście w programie “Jedziemy” na antenie TVP Info podjęli temat wyroku ws. morderstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w 2019 roku. Jarosław Jakimowicz zdecydował się na głoszenie swoich poglądów bez znajomości szczegółów sprawy, a potem niefortunnie próbował wybrnąć z sytuacji.
Skazano mordercę Pawła Adamowicza
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 31-letniego Stefana Wilmonta za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na dożywotnie pozbawienie wolności. Sprawca będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie za 40 lat. Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca Wilmonta zapowiedział już apelację.
Do morderstwa doszło podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w 2019 roku. Mężczyzna wtargnął na scenę, na której stał Paweł Adamowicz, i zaatakował go nożem. Prezydent Gdańska zmarł dzień później w szpitalu. Sprawca nie uciekał, został ujęty i od razu trafił do aresztu.
Rachoń, Kowalski i Jakimowicz dyskutowali o wyroku ws. zabójstwa prezydenta Gdańska
W programie TVP Info "Jedziemy" poruszono sprawę wyroku. Gośćmi Michała Rachonia byli Marian Kowalski oraz Jarosław Jakimowicz . Nie zapomniano wspomnieć, że politycy Platformy Obywatelskiej odcięli się od Pawła Adamowicza, ilustrując to licznymi materiałami wideo z ich archiwalnymi wypowiedziami, że ich były kolega jest skompromitowany.
Jakimowicz w pewnym momencie przerwał Rachoniowi, by wygłosić swoją obserwację, że "psychopatów się nie oddziela od ludzi, którzy siedzą np. za alimenty". - Jak już mówimy, co nas tam przeraża. Wiecie, co mnie przeraża? To padło w materiale, który puszczaliśmy w pierwszej części programu. Ten Stefan, no, jak widać psychopata pierwszej wody, on siedział w więzieniu z profesorem jakimś, który zamawiał sobie gazety do czytania - rozpoczął Jarosław Jakimowicz.
Jarosław Jakimowicz skompromitował się na wizji
Michał Rachoń od razu zareagował na słowa kolegi, korygując go, że "profesor" to tylko pseudonimem osadzonego i nie ma nic wspólnego z jego wykształceniem. - A, dobra. Myślałem, że to profesor - odpowiedział zmieszany Jakimowicz.
Sytuacja rozbawiła Mariana Kowalskiego. - Marian, bo wiesz, jak to jest w więzieniu - próbował obrócić sytuację w żart Jakimowicz, ale Kowalski odpowiedział, że nie wie, choć “niektórzy chcieliby, żeby się przekonał”.
Źródło: “Jedziemy"/TVP Info