Karol Nawrocki się nie hamował. Nagle zaczął krzyczeć do dziennikarzy

Karol Nawrocki bez pardonu uderza w Donalda Tuska i "europejskie elity"

Karol Nawrocki regularnie jeździ po Polsce i spotyka się z wyborcami. Jego kampania wyborcza nabiera tempa, a sam kandydat popierany przez PiS wykorzystuje ważne europejskie wydarzenia, które odbyły się w ostatnich dniach, by wbić szpilkę polskiemu rządowi oraz swojemu głównemu rywalowi w walce o fotel prezydenta RP – Rafałowi Trzaskowskiemu.

Nawrocki był w ostatnich dniach m.in. w Legionowie, gdzie podczas spotkania z mieszkańcami mówił o kwestiach bezpieczeństwa, relacjach transatlantyckich czy wreszcie roli Polski w Unii Europejskiej. Nie szczędził ostrych słów pod adresem Donalda Tuska oraz Rafała Trzaskowskiego. Na sam koniec padła również istotna deklaracja, którą zebrany tłum przyjął bardzo entuzjastycznie.

Karol Nawrocki uderza w Donalda Tuska

Po Paryżu i po Monachium zobaczyliśmy w jak wielkim chaosie organizacyjnym i w jak wielkim kryzysie i tożsamościowym i kryzysie bezpieczeństwa i kryzysie ekonomicznym są niestety elity Unii Europejskiej - zaczął Nawrocki.

Kandydat popierany przez PiS poruszył kwestię niedawnej wizyty przedstawicieli USA w Europie.

Gdy świat się zmienia, gdy prezydentem USA zostaje Donald Trump, a JD Vance przyjeżdża do Europy i mówi jak administracja rządów Stanów Zjednoczonych postrzega sytuację w Unii Europejskiej, europejskie elity – czego jesteśmy już drodzy państwo pewni – nie są w stanie zareagować w żaden sposób na to co dzieje się w Europie i na świecie. Nie są w stanie zareagować także ci, którzy dzisiaj odpowiadają za rząd Polski i aspirują do funkcji prezydenta RP - mówił Nawrocki na spotkaniu w Legionowie.

Karol Nawrocki podkreślił, że "Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do Władimira Putina, które przyniosły wojnę".

Tak, pakt z Putinem był podpisywany za sprawą europejskich elit, a także za sprawą dzisiejszego premiera rządu polskiego, Donalda Tuska. Europa przez lata finansowała Federację Rosyjską, która następnie zaatakowała Ukrainę. Dziś wydaje się, że Unia Europejska nie wyciągnęła z tego żadnych konsekwencji - mówił Nawrocki.

Karol Nawrocki w dalszej części nie szczędził również gorzkich słów pod adresem premiera Donalda Tuska.

Karol Nawrocki z ważną deklaracją, "będę do tego dążył"

Na spotkaniu z mieszkańcami w Legionowie Nawrocki podkreślał, że Donald Tusk był "akuszerem paktu klimatycznego, który pogrąża Europę".

Komisja Europejska i elity europejskie nie potrafią także poradzić sobie z kryzysem migracyjnym, wciskając i wpychając w granice Rzeczpospolitej migrantów, co budzi mój ogromny niepokój - stwierdził. - Dzisiaj, po wszystkich błędach europejskich elit, które wspierał Donald Tusk, stajemy w obliczu kolejnego kryzysu i musimy na niego zareagować. To kryzys rozbicia wieloletnich sojuszy Unii Europejskiej, państw Europy i Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Dziś Europa, za sprawą elit oraz Donalda Tuska, a także braku reakcji NATO na to, co dzieje się na świecie, jest wpychana w kolejny kryzys – kryzys relacji transatlantyckich Unii Europejskiej z Waszyngtonem - mówił Nawrocki.

ZOBACZ: ZUS cofa świadczenia. Wiele Polek i Polaków może zapomnieć o wypłacie

Jestem tym głęboko zaniepokojony, bowiem za państwo polskie odpowiada premier rządu, który wprowadził nas już w te kryzysy, o których dzisiaj mówiłem. Unia Europejska i jej elity potrzebują dziś świadomej, mocnej Polski i świadomych krajów Trójmorza, które już wcześniej alarmowały o zagrożeniach wynikających z układów z Putinem, paktów migracyjnych i zielonych polityk klimatycznych. Nie możemy pozwolić, aby w tej sytuacji premierem Polski pozostawał kamerdyner elit europejskich, pan Donald Tusk, a prezydentem Rzeczypospolitej został jego zastępca – Rafał Trzaskowski. Jeśli to się stanie, Polska utraci swoją niezależność i zostanie sprowadzona do roli politycznego wykonawcy woli Berlina i Brukseli - grzmiał Karol Nawrocki w Legionowie.

Kandydat popierany przez PiS na zakończenie zadeklarował, że jako przyszły prezydent Rzeczypospolitej będzie "kontynuował linię prezydenta Andrzeja Dudy w budowaniu relacji transatlantyckich i w relacjach z Waszyngtonem".

Będę dążył do tego, aby Europa w końcu oprzytomniała i podjęła właściwe działania w tych wszystkich aspektach, o których dziś mówiłem. Dzisiaj jedynym gwarantem trwałości relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi i jedyną nadzieją na to, aby Unia Europejska się opamiętała, jest prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, pan Andrzej Duda. Te relacje nie będą jednak kontynuowane, jeśli premierem rządu polskiego pozostanie kamerdyner elit europejskich, pan Donald Tusk, a prezydentem Polski zostanie jego zastępca - pan Rafał Trzaskowski - mówił Nawrocki.

ZOBACZ: Pilny komunikat Tuska po szczycie w Paryżu. Nadchodzi “nowy etap”

W poniedziałek w Paryżu odbył się nieformalny szczyt ws. bezpieczeństwa, zwołany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Na spotkaniu obecni byli najważniejsi przedstawiciele europejskich krajów, w tym również sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Polską stronę reprezentował premier Donald Tusk.

Na zachodzie bez zmian. Szczyt w Paryżu odbył się, foto było i to by było na tyle. Brak jedności i decyzji. Niezmienny obraz od lat. Nawet w sprawach bezpieczeństwa nie potrafią się porozumieć. Polska prezydencja w UE oddaje sens powiedzenia, ze najbardziej szkoda niewykorzystanych szans. Dobrze, że realnie o bezpieczeństwie będzie teraz rozmawiał Prezydent RP - komentował Nawrocki w mediach społecznościowych.