Kara śmierci dla kata 8-letniego Kamilka? Rozmawiamy z Tomaszem Terlikowskim
Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Lekarze przez kilka tygodni walczyli o życie chłopca, który był torturowany przez swojego ojczyma. 8 maja przekazali smutną wiadomość o jego zgonie. W kraju wybuchła dyskusja o karze śmierci dla jego oprawcy, Dawida B. Do sprawy w rozmowie z naszym portalem odniósł się dziennikarz Tomasz Terlikowski.
Polska wstrząśnięta śmiercią 8-letniego Kamilka z Częstochowy
W poniedziałek spełnił się najczarniejszy scenariusz ws. 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Walczący od kilku tygodni o życie chłopca lekarze przekazali smutne wieści o jego śmierci . Chłopczykowi nie udało się odzyskać zdrowia po tym, jak został skatowany przez ojczyma. Dawid B. miał go bić, przypalać papierosami i kłaść na rozgrzanym piecu. Mężczyzna usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Kara śmierci dla kata Kamilka? Tomasz Terlikowski w rozmowie z goniec.pl
Śmierć bezbronnego 8-latka poruszyła polskie społeczeństwo. W naszym kraju rozgorzała dyskusja o karze śmierci dla jego oprawcy , Dawida B. Do sprawy w rozmowie z naszym portalem odniósł się Tomasz Terlikowski, dziennikarz, a w przeszłości redaktor naczelny oraz dyrektor programowy Telewizji Republika.
Dawid Szczurek: Jak wynika z pańskiego wpisu opublikowanego na Facebooku, uważa Pan, że kara śmierci jest w tym przypadku karą niesprawiedliwą . Jest Pan zdania, że żądania tej kary dla kata Kamilka są wygłaszane pod wpływem zbyt silnych emocji, a państwo w takiej sytuacji samo wstępuje w rolę sprawcy. Czy mógłby Pan rozwinąć swoją myśl?
Tomasz Terlikowski: Dyskusja na temat kary śmierci jest kompletnie pozbawiona sensu . Polska nie ma w swoim prawodawstwie kary śmierci i nie będzie jej mieć. Między innymi dlatego, że instytucje unijne oraz europejskie, w skład których wchodzimy, zakazują jej wprowadzania. Debatowanie na ten temat nie ma najmniejszego sensu w tym kontekście.
Jeśli Pan poczyta komentarze ludzi piszących o karze śmierci, zrozumie Pan, że w rzeczywistości oni tak naprawdę nie chcą kary śmierci. Oni piszą o męczarniach, o tym, żeby Dawid B. przeżył to samo, co skatowany Kamilek . Państwo nie jest od tego, żeby dokonywało zemsty czy odwetu na sprawcy nawet najcięższych przestępstw, ponieważ państwo nie jest przestępcą . Państwo ma zagwarantować bezpieczeństwo innym potencjalnym ofiarom . Ma doprowadzić do tego, że sprawca w przypadku braku możliwości resocjalizowania, będzie skutecznie odseparowany od innych ofiar. Do tego nie jest potrzebna kara śmierci.
Tomasz Terlikowski o bezczynności instytucji państwowych wobec cierpienia 8-latka
Dawid Szczurek: Nasuwa się pytanie w kontekście zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości. Wczoraj Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, oznajmił, że o problemach rodziny Kamilka, sąd, kurator oraz opieka społeczna wiedzieli już od 2015 roku, a więc od 8 lat . Co sądzi Pan o bezczynności organów państwowych oraz otoczenia rodziny wobec cierpienie 8-latka?
Tomasz Terlikowski: Nie powinniśmy rozmawiać o karze śmierci, a właśnie o tym, dlaczego w tej sprawie nie zadziałał sąd oraz szkoła , do której chłopiec przychodził z widocznymi znakami przemocy. I wreszcie, dlaczego nie zadziałały adekwatnie instytucje związane z opieką społeczną , które, choć są najbliżej rodzin, ze względu na polskie prawo najmniej mogły zrobić. Pytanie, dlaczego nie zareagowali sąsiedzi, znajomi?
Zamiast dyskutować o czymś, czego nie ma i nie będzie, a więc o zemście, zacznijmy dyskutować o tym, co zrobić, żeby przeciwdziałać dziedziczonej przemocy, ponieważ w tej rodzinie przemoc była czymś naturalnym od dawna . Żeby sądy działały w takich sytuacjach szybko i adekwatnie, a opieka społeczna miała możliwości realnego działania, a nie tylko alarmowania sądu . Zróbmy również wszystko, żeby szkoła w takich sytuacjach, zamiast przeczekiwać problem, potrafiła adekwatnie zareagować i pomóc w wyrwaniu dziecka z rąk oprawcy . To jest temat do rozmowy w przeciwieństwie do debatowania nad karą śmierci.
Źródło: goniec.pl