Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kaczyński otwarcie skrytykował niemiecki rząd. Opowiedział też o wizycie w Kijowie
Piotr Dutka
Piotr Dutka 03.04.2022 10:55

Kaczyński otwarcie skrytykował niemiecki rząd. Opowiedział też o wizycie w Kijowie

JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News
JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu niemieckiej gazecie „Welt am Sonntag” (niedzielne wydanie „Die Welt"). Prezes PiS podkreślił, że nie wolno wspierać wielkiego mocarstwa, jakim jest Rosja, a działania europejskich państw powinny być odpowiednio skoordynowane. Odniósł się do trudnej sytuacji, która ma miejsce na terytorium Ukrainy, a także jego wizyty w okupowanym Kijowie.

Szef Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński wskazał, że solidarność jest podstawową zasadą współżycia społecznego. W swojej wypowiedzi podkreślił również, że nasz naród potrzebuje silnego państwa narodowego.

Polityk dodał , że jego ugrupowanie domaga się ścisłego stosowania traktatów unijnych, a także wyraźnego rozdzielenia kompetencji Unii Europejskiej oraz państw narodowych.

- Trzy filary Prawa i Sprawiedliwości to po pierwsze: solidarność jako zasada współżycia społecznego, co w pewnym sensie wiąże się także z katolicką nauką społeczną. Po drugie - przekonanie, że potrzebujemy silnego państwa narodowego. Jest to jedyna konstrukcja, która może zagwarantować prawdziwą demokrację, podmiotowość obywateli i pomyślność całej wspólnoty narodowej, która dla nas jest wspólnotą kultury i historycznej pamięci, a nie wspólnotą etniczną. Po trzecie: Europa powinna także wykorzystać swój ogromny potencjał, stać się supermocarstwem, również militarnym - przekazał Kaczyński.

Szef PiS, zapytany o wizytę na terenie okupowanej Ukrainy, odpowiedział, że miała być ona znakiem solidarności z narodem ukraińskim. - Miało to jednak także przyczyny historyczne: wraz z moim bratem Lechem przemawialiśmy na wielkiej demonstracji na Majdanie w Kijowie w 2008 roku - podkreślił Kaczyński. Zaznaczył również, że oba narody łączy silna więź historyczna.

- Chcieliśmy też dowiedzieć się, co dokładnie zamierza zrobić kierownictwo polityczne w Kijowie skupione wokół prezydenta Zełenskiego. Jednocześnie przedstawialiśmy mu nasze pomysły. Pierwotnie proponowaliśmy zorganizowanie w Kijowie demonstracji na dużą skalę jeszcze przed wybuchem wojny tak jak w Gruzji w 2008 roku i na Ukrainie w 2013 roku. Ale rząd ukraiński tego nie zaakceptował - dodał polityk.

Kaczyński zaznaczył, że gdy Joe Biden znajdzie rozwiązanie jak usunąć Putina z wykonywanego urzędu, to będzie niezwykle szczęśliwy.

Kaczyński: NATO powinno robić więcej dla okupowanej Ukrainy

Kaczyński skomentował również działania podjęte przez Sojusz Północnoatlantycki. - NATO powinno robić więcej. Po pierwsze, należy przeprowadzić misję pokojową. Oczywiście, byłoby to możliwe tylko za zgodą Ukrainy. Po drugie, państwa NATO powinny wreszcie dostarczyć broń, o którą usilnie prosi prezydent Zełenski - zaznaczył.

Prezes PiS odniósł się również do roli Niemiec w wojnie na Ukrainie. Podkreślił, że jest bardzo niezadowolony z działań naszych zachodnich sąsiadów.

- Niemcy mogłyby dostarczyć więcej broni. Mogłyby się opowiedzieć w środowisku unijnym za embargiem na ropę naftową. Z pełną stanowczością podkreślam, że nie mam tu na myśli embarga na gaz. W tej sytuacji trzeba zdecydowanie więcej czasu - zaznaczył.

W swojej wypowiedzi zaznaczył, że ogólne dochody Rosji z biznesu naftowego są cztery do pięciu razy wyższe od wszelkich przychodów z biznesu gazowego.

Kaczyński uderzył w Niemcy. W trakcie wywiadu padły mocne słowa

Wicepremier skomentował również działania innych europejskich państw. Podkreślił, że zarówno Niemcy, jak i Francja mają skłonności do Rosji.

- Niemcy, podobnie jak Francja, mają silną skłonność do Moskwy. Przez lata rząd niemiecki nie chciał widzieć, co robi Rosja pod przywództwem Putina. Jak widzimy, źle się to skończyło. Nietrudno było przewidzieć, że tak się stanie. Niemcy zawsze chcieli wiedzieć lepiej - dodał Kaczyński.

W trakcie wywiadu doszło do kontrowersyjnej wypowiedzi szefa PiS. Kaczyński wskazał, że Niemcy chcą powtórzenia konstrukcji byłego kanclerza Rzeszy Bismarcka. Głównym założeniem miałaby być dominacja Niemiec, aczkolwiek w solidarności z Rosją.

- Oczywiście kontekst jest dziś inny niż w XIX wieku. W gruncie rzeczy jest to jednak to samo zachowanie. Niemcy nie mają żadnych moralnych podstaw, by dominować w Europie. Niemcy nadal nie rozliczyły się w wystarczającym stopniu z II wojny światowej i wciąż nie wypełniły swoich zobowiązań finansowych. Niemcy do tej pory nie wypłaciły Polsce dużych odszkodowań za zniszczenia i mordy dokonane podczas II wojny światowej. Ta sprawa musi stanąć jako bardzo istotna w naszych relacjach i zostać rozwiązana. Twierdzenie że wpłaty Niemiec do budżetu Unii Europejskiej to w istocie odszkodowania są żartem w złym stylu - wskazał polityk.

Kaczyński zaznaczył, że Polska byłaby zadowolona, gdyby Amerykanie zwiększyli swoją obecność na wschodniej granicy NATO.

- Polska przyjęłaby z zadowoleniem, gdyby Amerykanie zwiększyli swoją obecność w Europie z obecnych 100 tys. żołnierzy do 150 tys. w przyszłości ze względu na rosnącą agresywność Rosji. Spośród nich 75 000 żołnierzy powinno stacjonować na wschodniej flance, tj. na granicy z Rosją, 50 000 żołnierzy w krajach bałtyckich i w Polsce. Wschodnia flanka musi być w przyszłości znacznie lepiej chroniona niż dotychczas - podkreślił.

Prezes PiS odniósł się również do potencjalnego rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej także na Wschodzie.

- Kiedy moja partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) była jeszcze w opozycji, rozmawiałem kiedyś o takim pomyśle z senatorami amerykańskimi. Wtedy uważali to za możliwe. Gdyby Amerykanie poprosili nas o przechowanie amerykańskiej broni jądrowej w Polsce, bylibyśmy na to otwarci. Znacząco wzmocniłoby to odstraszanie Moskwy. Na ten moment ta kwestia nie pojawia się, ale wkrótce może się to zmienić. Inicjatywa musiałaby wyjść od Amerykanów. Zasadniczo jednak sensowne jest rozszerzenie współużytkowania broni jądrowej na wschodnią flankę - wskazał.

Polityk zaznaczył, że nasz kraj w znaczny sposób pomaga Ukraińcom uciekającym z okupowanego terytorium oraz jest częścią Europy. Dlatego też "mamy prawo do skorzystania ze środków Europejskiego Instrumentu Odbudowy", a "wstrzymanie wypłaty tych pieniędzy przez Komisję Europejską jest rażącym naruszeniem prawa".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: WELT AM SONNTAG / pis.org.pl / Goniec.pl