Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kaczyński dla "GP": "Zachód musi chcieć uderzyć Rosję na poważnie"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 30.03.2022 09:18

Kaczyński dla "GP": "Zachód musi chcieć uderzyć Rosję na poważnie"

Kaczyński
Reporter Dziennika Internetowego http://lublin.com.pl (wydawca: AAR Gambit)

Przezes Prawa i Sprawiedliwości udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Polskiej", w którym stwierdził, że obserwując działania Rosjan, mało prawdopodobne jest, by wojna w Ukrainie skończyła się szybko. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego konieczne jest więc wyprzedzenie ruchów Moskwy i bolesne uderzenie w jej interesy, m.in. sprzedaż ropy i handel w portach.

Trwająca już piąty tydzień wojna w Ukrainie spędza sen z powiek polskim politykom obozu rządzącego. W jej obliczu wyjątkowo aktywny stał się wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński, który wybrał się nawet z delegacją do Kijowa.

O ile sama wizyta była chwalona przez zagraniczne media jako akt odwagi i solidarności, o tyle późniejsze propozycje wysuwane przez prezesa PiS dotyczące zorganizowania misji pokojowej za naszą wschodnią granicą, odbiły się szerokim echem, pozostawiając niesmak.

Mimo wszystko, warto podkreślić zaangażowanie, z jakim polskie władze wspierają ukraiński rząd oraz kolejne kroki, mające uderzyć w agresora, czyli Rosję. Właśnie o tych działaniach, a także perspektywach rozwoju konfliktu mówił w środowym wydaniu "Gazety Polskie" Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS przewiduje długą, brutalną wojnę

Prezes PiS ocenił aktualną sytuację w Ukrainie, mówiąc, że Federacja Rosyjska ewidentnie ponosi ciężkie straty, tracąc choćby kolejne ważne postacie ze ścisłego dowództwa armii Putina. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego to jasny sygnał, że nie można liczyć na oczywiste rozstrzygnięcia.

- Rosjanie przygotowują się do nowej ofensywy, ściągają wojska z różnych części świata, ale nikt nie potrafi odpowiedzieć, czy te siły zmienią sytuację na froncie - stwierdził wicepremier, dodając, że trudno zdiagnozować także realną kondycję armii ukraińskiej.

Dodał przy tym, że w pełni zgadza się ze stanowiskiem zajmowanym przez amerykański Pentagon, który przewiduje, że wojna potrwa jeszcze długie miesiące, przynosząc dotkliwe straty dla cywilnej ludności Ukrainy.

"Zachód musi chcieć uderzyć Rosję na poważnie"

Lider Zjednoczonej Prawicy oznajmił również, że widzący swoją bezradność Rosjanie mogą dążyć do eskalacji okrucieństwa, którą już poniekąd obserwujemy, widząc jak kolejne oblegane przez wojska Kremla miasta doświadczają kryzysu humanitarnego.

- Kreml zaordynował inną taktykę - na wyniszczenie. Będzie bombardować, ostrzeliwać budynki cywilne, by siać śmierć i przerażenie. Celem Rosjan jest złamanie woli walki Ukraińców poprzez okrucieństwo. To taktyka na wskroś zbrodnicza, która ma ludzi przerazić, zabić lub wypędzić - ocenił.

Jarosław Kaczyński uważa poniekąd, że winę za przeciąganie się konfliktu ponoszą niektóre państwa Zachodu, niebędące gotowe na adekwatną odpowiedź wobec Moskwy. Wskazał przy tym Niemcy i zaznaczył, że konieczne są jeszcze dotkliwsze sankcje, które zabolą Putina, czyli uderzenie w ropę i porty.

- Ale Zachód musi chcieć uderzyć Rosję na poważnie. Takie sankcje zadziałałyby szybko. Nie z dnia na dzień, ale szybko - mówił.

W swojej krytycznej diagnozie ocenił, iż postawa naszych zachodnich sąsiadów wynika przede wszystkim z ich "interesów i uzależnienia". Jak mówił, Niemcy wciąż widzą się jako partner Moskwy, a jej surowce energetyczne są uznawane za podstawę ekspansji niemieckiej gospodarki.

Szkoda jednak, że nie wspomniał również o postawie swojego sojusznika, Viktora Orbana. Co prawda Polska nie chciała uczestniczyć w najbliższym szczycie państw V4 razem z Węgrami, jednak politycy obozu rządzącego dosyć powściągliwie wypowiadają się o działaniach Budapesztu.

Kaczyński o eskalacji konfliktu

W środowym wywiadzie prezes PiS przyznał też, że zawsze istnieje możliwość rozszerzenia się wojny poza Ukrainę, jednak zastrzegł, że nie jest to dziś opcja bardzo prawdopodobna.

Podkreślił przy tym, że państwo z liczną i świetnie uzbrojoną armią to państwo bezpieczne, dodając, że jako obywatel chciałby, aby Polska miała broń atomową, jednak będąc odpowiedzialnym politykiem ocenia ten pomysł jako nierealny.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: PAP, goniec.pl