Jarosław Kaczyński zaliczył niefortunną wpadkę. Zbigniew Ziobro nie będzie zadowolony
Jarosław Kaczyński nazwał Zbigniewa Ziobrę "ministrem bezradności"? Tak zabrzmiały jego słowa podczas weekendowego wystąpienia w Koninie. Zbitka słów prezesa PiS rozbawiła internautów.
O tym, że w Zjednoczonej Prawicy nastąpiły pewne "tarcia" wiemy już od dawna. Czy jednak naprawdę Jarosław Kaczyński postanowił wymierzyć Zbigniewowi Ziobrze symbolicznego "prztyczka w nos"?
Jarosław Kaczyński w Koninie
Jarosław Kaczyński , podobnie jak kilku innych polityków PiS , jest w trakcie "tournee" po Polsce , podczas którego przemawia do rodaków zachwalając (a może bardziej - tłumacząc) politykę swojej partii.
Nie jest to łatwy orzech do zgryzienia. Rosnąca inflacja, kryzys gospodarczy na horyzoncie i coraz bardziej zauważalne niezadowolenie społeczne z działań rządu nie sprzyjają optymizmowi jego członków .
Sytuacji nie poprawia najnowszy sondaż Kantaru, z którego wynika, że PiS nie może cieszyć się już największym zaufaniem Polaków i został wyprzedzony przez Koalicję Obywatelską . Choć Jarosław Kaczyński zdaje się nie brać złych informacji do siebie, fakty mówię same przez się.
W miniony weekend prezes PiS gościł w Wielkopolsce, gdzie w Koninie spotkał się ze swoimi wyborcami. Podczas jednej z wypowiedzi doszło do zadziwiającej wpadki .
"Minister bezradności" Zbigniew Ziobro
Jarosław Kaczyński, odpowiadając na jedno z zadanych mu pytań, dokonał niefortunnej zbitki słów. Obecni na sali mogli być przekonani, że prezes PiS próbuje obrazić ministra sprawiedliwości .
- Szanowny panie, dzisiaj w tej sytuacji jestem troszkę w sytuacji bezradnej, tak samo jak minister..., bezradności , przepraszam, tak samo jak minister Ziobro - usłyszeliśmy z ust polityka.
Nagranie szybko obiegło internet, a w sieci pojawiły się nawet głosy, że nie musiała to być wpadka, a celowe działanie. Wiadomo bowiem, że od jakiegoś czasu relacje liderów Zjednoczonej Prawicy nie układają się najlepiej .
Dowodem może być chociażby ostentacyjne spóźnienie Zbigniewa Ziobry na ostatnie wystąpienie Mateusza Morawieckiego w Sejmie . Minister wszedł na samo zakończenie przemowy premiera i w przeciwieństwie do innych polityków obozu rządzącego, nie nagrodził go nazbyt gromkimi oklaskami.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Śląskie: Śmiertelny wypadek w powiecie pszczyńskim. Nie żyje motocyklista
-
Małopolskie. Wypadek w oczyszczalni ścieków, dwóch mężczyzn utonęło w zbiorniku
Źródło: Goniec.pl