Ile jesienią będziemy płacić za węgiel? Prognozy nie napawają optymizmem
Jak wynika z kwartalnego raportu opracowanego przez Polski Alarm Smogowy - od stycznia 2023 roku cena węgla spadła o około 24 proc., drewna kawałkowego o 19 proc., a pelletu o 32 proc. Ile jesienią 2023 roku zapłacimy za węgiel i który rodzaj wybrać?
Ceny węgla spadły
Zgodnie z najnowszym kwartalnym raportem Polskiego Alarmu Smogowego, od stycznia 2023 roku zaobserwowano istotne zmiany w cenach różnych form opału . W porównaniu do tego okresu, cena węgla spadła o około 24 proc., drewna kawałkowego o 19 proc., a pelletu o 32 proc. Te dane wskazują na istotne obniżenie kosztów opału, co może mieć wpływ na wybór metod ogrzewania przez właścicieli domów. Jest to ważna informacja dla osób poszukujących efektywnych i przystępnych cenowo źródeł ciepła do ogrzewania budynków.
Jak wypada polski węgiel na tle surowców z innych państw?
W celu dokładnej analizy cen autorzy raportu przeprowadzili badanie na podstawie 32 składów rozlokowanych w różnych regionach Polski (po 2 składy z każdego województwa). Zgodnie z wynikami raportu średnia cena węgla typu orzech wyniosła 1925 zł za tonę, co było porównywalne do kosztu ekogroszku, który wyniósł 1932 zł za tonę. Od stycznia 2023 roku obie te ceny zmniejszyły się odpowiednio o 22 proc. i 24 proc. W wyniku tych zmian węgiel polski okazał się najdroższy, natomiast najtańszą opcją była węgiel pochodzenia kazachstańskiego. Te wyniki są istotne dla osób zainteresowanych zakupem węgla, ponieważ pokazują, że istnieją różnice cenowe w zależności od rodzaju węgla oraz jego pochodzenia.
- Pomimo tego, że po bardzo drogim sezonie grzewczym ceny węgla i drewna nieznacznie spadły, to tzw. kopciuchy, czyli pozaklasowe, nieefektywne kotły na węgiel i drewno nadal należą do najdroższych form ogrzewania domu. Przygotowany przez Porozumienie Branżowe na rzecz Efektywności Energetycznej i Polski Alarm Smogowy kalkulator kosztów ogrzewania pokazuje, że poza olejem opałowym, to właśnie grzanie „kopciuchem” kosztuje nas najwięcej - tłumaczy Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego, cytowany przez portal Eska.
Co najbardziej się opłaca?
Polski Alarm Smogowy poinformował również, które metody ogrzewania przy obecnych cenach są najbardziej ekonomiczne, a które należą do tych najmniej opłacalnych. Koszt ogrzewania 150-metrowego domu, w którym mieszkają 4 osoby, przy słabym ociepleniu wynosi kolejno:
Najdroższe metody ogrzewania:
- kocioł na olej opałowy (19 100 zł)
- pozaklasowy kocioł, tzw "kopciuch" na drewno (14 700 zł)
- "kopciuch" na węgiel (14 000 zł)
Najtańsze metody ogrzewania:
- kocioł gazowy (10 400 zł)
- pompa ciepła powietrzna z ogrzewaniem podłogowym (9 600 zł )
- pompa ciepła gruntowa z ogrzewaniem podłogowym (8 300 zł)
Źródło: Polski Alarm Smogowy, Eska