Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Hołownia tego nie zatrzymał. Kontrowersyjny projekt ponownie trafił do Sejmu
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 09.12.2025 08:44

Hołownia tego nie zatrzymał. Kontrowersyjny projekt ponownie trafił do Sejmu

Hołownia tego nie zatrzymał. Kontrowersyjny projekt ponownie trafił do Sejmu
Anita Walczewska/East News, Wojciech Olkusnik/East News

Zaledwie cztery dni po tym, jak Sejmowi nie udało się odrzucić weta prezydenta Karola Nawrockiego, rząd Donalda Tuska przystępuje do kontrataku. Podczas dzisiejszego posiedzenia Rady Ministrów priorytetem jest przyjęcie nowego projektu ustawy o kryptoaktywach. Koalicja rządząca przekonuje, że regulacje są niezbędne dla bezpieczeństwa państwa, wskazując na "rosyjskie ślady" w tle rynku walut cyfrowych.

Rząd nie składa broni

We wtorek, 9 grudnia, oczy obserwatorów sceny politycznej zwrócone są na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Rząd podjął decyzję o błyskawicznym powrocie do prac legislacyjnych nad przepisami, które w miniony piątek stały się osią ostrego sporu na linii Pałac Prezydencki – Rząd.

Błyskawiczna reakcja po sejmowej porażce

Piątkowe głosowanie w Sejmie zakończyło się zwycięstwem opozycji i prezydenta. Kluby PiS oraz Konfederacji skutecznie zablokowały odrzucenie weta prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie ustawy regulującej rynek kryptoaktywów. Weto to było znaczącym ciosem dla planów rządu, który dążył do szybkiego objęcia tego sektora nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

Premier Donald Tusk zapowiedział jednak niemal natychmiast, że koalicja rządząca "nie odpuści".

Będziemy szukać sposobów, by przekonać pana prezydenta i opozycję, że ta ustawa nie jest polityczna, lecz kluczowa dla szczelności systemu finansowego – sugerują politycy z otoczenia premiera.

Potwierdzeniem tych słów jest dzisiejsza agenda posiedzenia rządu. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, Maciej Berek, poinformował, że nowy projekt ustawy został w trybie pilnym wprowadzony pod obrady.

"Kryptoafera" i rosyjski ślad w tle

Sprawa regulacji kryptowalut w Polsce nabrała niespodziewanie ciężaru gatunkowego, wykraczającego poza kwestie czysto ekonomiczne. Podczas wcześniejszego, niejawnego posiedzenia Sejmu, premier Tusk miał używać mocnych sformułowań, mówiąc o "kryptoaferze" oraz sugerując istnienie "rosyjskiego śladu" w niekontrolowanym przepływie środków cyfrowych.

Argumentacja rządu opiera się na konieczności wdrożenia unijnego rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto-Assets), które ma cywilizować rynek i zapobiegać praniu brudnych pieniędzy. Rządzący sugerują, że brak tych regulacji wystawia Polskę na ryzyko operacji hybrydowych ze wschodu. Z kolei przeciwnicy ustawy, w tym prezydent Nawrocki, argumentowali swoje wątpliwości nadmierną biurokracją i ryzykiem zdławienia innowacyjności polskiej branży krypto.

Nie tylko waluty cyfrowe

Choć temat weta zdominował przekaz medialny, rząd zajmie się dziś także innymi kluczowymi dokumentami. Na stole ministrów znajdą się:

  • Strategia polskiej polityki zagranicznej na lata 2026–2030 – dokument wyznaczający kierunki dyplomacji na nadchodzącą pięciolatkę.
  • Wsparcie pieczy zastępczej – projekt programu mającego na celu dofinansowanie i rozwój rodzinnych form opieki nad dziećmi.

Dzisiejsze posiedzenie pokaże, w jakim kształcie ustawa o kryptoaktywach wróci do Sejmu i czy rząd zdecyduje się na ustępstwa, które mogłyby skłonić prezydenta do podpisu w drugim podejściu.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News