Groził pracownicy Biedronki, bo "nie wydała reszty za zakupy". Wkroczyła policja
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło pod koniec czerwca w jednej z Biedronek na terenie Ostrołęki (woj. mazowieckie). Agresywny mężczyzna wyzywał i obrażał pracownicę sklepu, bo jak twierdził, nie wydała mu reszty za zakupy. Po chwili wrócił na miejsce z nożem. Został zatrzymany przez policję.
Niebezpieczne zdarzenie w Biedronce. Mężczyzna groził pracownicy nożem
Do zdarzenia doszło 21 czerwca br. roku, a całą sprawę opisuje Tygodnik Ostrołęcki. Pokrzywdzona pracownica sklepu wskazała, że jeden z klientów nagle zaczął ją obrażać, używając wulgarnych i obelżywych słów. Był agresywny i kierował wobec niej groźby karalne. Wkrótce wyszedł ze sklepu, ale po chwili wrócił na miejsce z nożem — jak informuje prokuratura — o długości ostrza 20 cm.
Mama nie żyje, 5 latka trafiła do szpitala. Nowe fakty po tragedii w BilczycachPróbował dostać się do wnętrza sklepu, który, w obawie i życie i zdrowie, pracownice zamknęły. Gdy mężczyzna nie mógł dostać się do wnętrza sklepu, wsiadł na rower i odjechał. Wg relacji pokrzywdzonej mężczyzna był agresywny i nieobliczalny – informuje w rozmowie z lokalnym portalem prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Chciał nastraszyć pracownicę, bo ta "nie wydała mu reszty"
Mężczyzna został wkrótce namierzony przez policję. Jak informuje prok. Łukasiewicz, podczas zatrzymania przyznał, że "chciał nastraszyć pracownicę sklepu, bo nie wydała mu reszty za zakupy".
Wyjaśnił też, że zabiłby pracownicę sklepu, inne osoby oraz siebie - dodaje prok. Łukasiewicz cytowana przez Tygodnik Ostrołęcki.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany
Mężczyzna woził nóż w bagażniku swojego roweru. Został zatrzymany przez ostrołęckich policjantów i usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych oraz znieważenia pracownicy sklepu. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce.
ZOBACZ: Wskoczył do wody, by wydostać dzieciom piłkę. Nie żyje 37-latek
Prokuratora w związku z realnym zagrożeniem życia i zdrowia pokrzywdzonej pracownicy sklepu skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt wobec zatrzymanego. Sąd przychylił się do tego wniosku. Mężczyzna został aresztowany na okres trzech miesięcy.