Gorąco w programie na żywo. Spięcie dziennikarza z doradcą Dudy
Błażej Poboży wystąpił w programie Radia ZET. W czasie rozmowy z Andrzejem Stankiewiczem doradca prezydenta odniósł się do ostatniego protestu rolników w Warszawie. Były minister nie szczędził mocnych słów w związku z zamieszkami. Temat wywołał spore emocje w studiu. Doszło do spięcia pomiędzy doradcą, a dziennikarzem.
Doradca Andrzeja Dudy o proteście rolników
Okoliczności ostatniego protestu rolników w Warszawie wciąż są szeroko omawiane w mediach. Demonstracja zakończyła się zamieszkami z policją przed Sejmem . Po wydarzeniach z środy zatrzymano kilkunastu protestujących. Oskarżono ich o m.in. rzucanie kostką brukową w kierunku policjantów. Błażej Poboży w programie „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” w mocnych słowach skomentował te doniesienia. Rozmawiający z nim dziennikarz zareagował na przedstawiane przez niego tezy.
Spięcie w programie po słowach doradcy prezydenta Dudy
Opozycja od kilku dni podtrzymuje, że zamieszki przed Sejmem były prowokacją rządzących. Były minister edukacji Przemysław Czarnek wystąpił z kontrolą poselską w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zastanawiało go, dlaczego przed budynkiem parlamentu znajdowała się kostka brukowa i skąd się wzięła. Wątek ten wywołał niemałe emocje w studiu Radia ZET.
Błażej Poboży został zapytany przez Andrzeja Stankiewicza o to, czy zdaniem Prawa i Sprawiedliwości minister Marcin Kierwiński wysłał policjantów przed Sejm, aby ci rzucali kostką brukową w innych funkcjonariuszy.
Myślę, że próbuje pan celowo przeskalować sytuację – odpowiedział doradca Andrzeja Dudy.
ZOBACZ TAKZE: Przepychanki na miesięcznicy smoleńskiej. Kaczyński nie wytrzymał
„Sposób znany z protestów w reżimach”. Dziennikarz musiał zareagować
Błażej Poboży nie miał wątpliwości, że pytania znajdujące się w interpelacji posła PiS są zasadne. Pytał, dlaczego w miejscu planowanej demonstracji znajdowały się kostki brukowe. Prowadzący program wyjaśnił, że w sieci można znaleźć nagrania, na których demonstrujący wyrywają owe kostki z ziemi.
To jest sytuacja do wyjaśnienia. Jeden z uczestników demonstracji, który stoi spokojnie, trzymając polską flagę, zostaje w sposób znany z protestów w reżimach nie do końca demokratycznych wyciągnięty za szpaler policjantów, rzucony na ziemię – stwierdził następnie Poboży.
Dziennikarz odnosząc się do słów o „reżimach” przypomniał doradcy wydarzeniach ze Strajku Kobiet , kiedy protestujące zostały zaatakowane pałkami teleskopowymi przez funkcjonariuszy.
Pan powiedział przed chwilą, że to co było na ulicach Warszawy, to jest sytuacja jak z reżimów totalitarnych – powiedział Stankiewicz.
W życiu tak nie powiedziałem! Powiedziałem o reżimach niedemokratycznych – oburzył się Poboży.
Doradca prezydenta dodał, że „jako osoba zajmująca się najnowszą historią polityczną protestuje przeciwko zrównywaniu pojęć totalitaryzm i reżim demokratyczny niecałkowicie”. Dziennikarz „jako magister dziennikarstwa ze specjalności politologiczną” ironicznie przyznał mu rację .
Źródło: WP.pl